W swoim ostatnim wystąpieniu na początku marca, kiedy praktycznie zapowiadała zbliżającą się podwyżkę stóp procentowych, zwracała ona jednocześnie uwagę, że marcowa podwyżka nie oznacza przyspieszenia tempa zacieśniania polityki monetarnej. Podczas grudniowego posiedzenia mediana prognoz stóp procentowych została podniesiona do trzech na 2017, które obecnie rynek już wycenia. W ok. 20% dyskontowana jest już również czwarta, zatem jeśli nie będziemy mieli do czynienia z jastrzębią podwyżką, której miałoby towarzyszyć podniesienie prognoz, inwestorzy mogą się rozczarować, co przełożyłoby się na spadek wartości amerykańskiej waluty. Wzrost oczekiwań na szybsze podwyżki stóp procentowych był wynikiem mocnych danych jakie napływają z amerykańskiej gospodarki, ale i oczekiwanego impulsu fiskalnego nowej amerykańskiej administracji, który poprzez cięcia podatków i zwiększanie inwestycji prowadziłby do dalszego wzrostu zatrudnienia oraz presji płacowej, co rodziłoby ryzyko przegrzania gospodarki. Przed decyzją FED poznamy jeszcze lutowe dane na temat sprzedaży detalicznej oraz inflacji, które będą pozycjonować rynek przed wieczornymi wynikami posiedzenia. Decyzja ws. stóp procentowych oraz najnowsze projekcie zostaną opublikowane o godzinie 19:00. 30 minut później rozpocznie się konferencja szefowej FED.

Para EURUSD w trakcie dzisiejszej sesji determinowana będzie nie tylko elementami związanymi z amerykańską walutą, ale równie dużym stopniu także z euro. O 21:00 zamykane będą lokale wyborcze w Holandii i wtedy poznamy pierwsze wyniki exit poll. Nawet w przypadku wygrania wyborów parlamentarnych przez skrajnie prawicową partię Geerta Wildersa, najprawdopodobniej nie znajdzie się on w dużej koalicji rządzącej i nie będzie miał wpływu na politykę. Poparcie dla niego będzie jednak dobrym wskaźnikiem społecznych nastrojów przed francuskimi wyborami i tym kanałem może przełożyć się na notowania wspólnej waluty.

O poranku sporą zmienność obserwujemy na notowaniach brytyjskiej waluty, która umacnia się wobec dolara o przeszło 0.6% i jest dziś zdecydowanie najmocniejsza wśród głównych walut. Pojawiły się informacje jakoby pozostałe kraje Unii miałby zachęcać Wielką Brytanię do wstrzymania się z negocjacjami do czerwca, ten element jednak ma niejednoznaczne implikacje na notowań brytyjskiej waluty, gdyż z jednej strony nieco oddala faktyczny Brexit, ale z drugiej strony podsyca dodatkowo niepewność. Na rynku surowcowym natomiast ropa stopniowo odrabia wcześniejsze straty. Pomagają w tym zapewne wczorajsza dane API, które wskazały na spadek zapasów ropy o 0.5 mln baryłek w minionym tygodniu.

Rafał Sadoch, Zespół mForex, Dom Maklerski mBanku S.A