Po osiągnięciu tegorocznych minimów na przełomie sierpnia i września dochodowość obligacji rośnie. Wydaje się, że rynek wycenił już znacząco luzowanie monetarne. Jedynie niespodziewana stymulacja pieniężna mogłaby pozytywnie wpłynąć na wzrost cen papierów dłużnych na świecie. Ta jednak wydaje się ograniczona, a coraz większa liczba bankierów centralnych zwraca uwagę na konieczność luzowania fiskalnego, które miałoby się przyczynić do ograniczenia negatywnego wpływu globalnych czynników na wzrost gospodarczy.

Od początku października spadają ceny obligacji na głównych rynkach. W Europie Zachodniej najsłabiej zachowywały się 10-letnie papiery brytyjskie, których rentowność wzrosła już o ponad 14 pkt baz. W strefie euro największa przecena dotknęła 10-latek francuskich, greckich i niemieckich, których dochodowość jest wyżej o ponad 8 pkt baz. niż jeszcze we wrześniu. To jednak wciąż historycznie rekordowo niskie poziomy i wyraźnie poniżej tegorocznych średnich rentowności.

Od początku roku dochodowości obligacji z krajów peryferyjnych strefy euro spadły o ponad 100 pkt baz., w większości ustanawiając historyczne minima. Rentowność papierów portugalskich czy hiszpańskich na długim końcu krzywej zbliżyła się do zera. Zawęziły się także odpowiednie spready względem bunda. Ryzyko kredytowe Włoch mierzone tą miarą zdołało wrócić do poziomu 140 pkt baz., a więc z początku 2018 r. Spready między 10-letnimi papierami portugalskimi i hiszpańskimi a bundem zawęziły się w tym roku do niewiele poniżej 70 pkt baz., a więc spadły o prawie 50 proc.

Jak na tym tle zachowują się polskie aktywa? Mimo bardzo dobrych danych ze strefy realnej oraz poprawiającej się sytuacji fiskalnej ryzyko kredytowe polskich papierów 10-letnich mierzone spreadem do bunda utrzymuje się stale blisko pięcioletniej średniej na poziomie 260 pkt baz. Aktualnie różnica w rentownościach oscyluje w okolicy 240 pkt baz., lecz ten poziom nie został przełamany od niemal czterech lat. Na tle regionu polskie aktywa na długim końcu zachowują się jednak lepiej. Rentowność węgierskiego benchmarku jest zbliżona do polskiego (1,95 proc.). Podobnie w spreadzie względem bunda (243 pkt baz.). Jednak jeszcze na początku 2018 r. różnica rentowności między węgierskimi a niemieckimi papierami wynosiła zaledwie 138 pkt baz. W Czechach spread do bunda wynosi 170 pkt baz., choć pięcioletnia średnia oscyluje blisko 78 pkt baz. ¶