W tym roku turecka lira bije niechlubne rekordy słabości i za dolara trzeba już płacić 7,35 liry. Jeszcze trzy lata temu kurs USD/TRY kształtował się poniżej 3,5. W tym roku lira osłabiła się wobec dolara o prawie 20 proc. i jest niewiele gorsza od argentyńskiego peso oraz brazylijskiego reala (deprecjacja powyżej 25 proc.).
Gospodarka Turcji w II kwartale skurczyła się najbardziej od ponad dziesięciu lat. W poniedziałek lokalny urząd statystyczny podał, że w minionych trzech miesiącach turecki PKB spadł o 9,9 proc. w porównaniu z poprzednim rokiem. Analitycy ankietowani przez Bloomberga szacowali, że spadek sięgnie 10,7 proc. W I kwartale gospodarka Turcji urosła o 4,4 proc., a w całym roku ekonomiści pytani przez Bloomberga przewidują, że skurczy się o 4 proc. Z kolei lokalna władza liczy, że spadek będzie łagodniejszy i nie przekroczy 2 proc.
W związku z wybuchem pandemii rząd w Ankarze podjął kategoryczne działania, mające ograniczyć rozprzestrzenianie się wirusa w połowie marca, a loty międzynarodowe wznowił w połowie czerwca. Nad Bosforem odnotowano prawie 270 tys. przypadków zachorowań na Covid-19, a zmarło ponad 6300 osób.
Wprowadzone ograniczenia spowodowały, jak w większości gospodarek, ekonomiczny cios. Konsumpcja gospodarstw domowych skurczyła się w II kwartale o 8,6 proc., eksport spadł o 35,3 proc., a inwestycje, które nie rosną od dwóch lat, stopniały o 6,1 proc. Chcąc wesprzeć strefę realną, tureckie władze zdecydowały się na uruchomienie pakietu pomocowego o wartości 240 miliardów TRY. Lokalne banki zwiększyły akcję kredytową, a bank centralny dostarczał na rynek płynność, skupując obligacje rządowe. Ponadto zostały obniżone stopy procentowe z 12 proc. na koniec poprzedniego roku do 8,25 proc. w maju. Na ostatnim posiedzeniu w połowie sierpnia poziom stóp pozostał niezmieniony.
Wciąż jednak utrzymuje się presja inflacyjna. W czwartek poznamy dane dotyczące inflacji za sierpień. Poprzedni odczyt wskazał spadek z 12,62 proc. do 11,76 proc. Wskaźnik inflacji znajduje się jednak wciąż powyżej celu banku centralnego, choć ekonomiści oczekują, że na koniec roku może zbliżyć się do 10,5 proc.