Ten został w przeszłości osiągnięty 28 stycznia 2018 r., kiedy to w trakcie ówczesnej sesji WIG dotarł maksymalnie do 67 933,05 pkt. W ostatni piątek i ten pułap został pokonany, gdy w sesyjnym maksimum WIG sięgnął 68 118,05 pkt. Za jedną z przyczyn tych historycznych rekordów WIG można próbować uznać spektakularne poluzowanie polityki pieniężnej naszego banku centralnego, będące rok temu reakcją na koronawirusowy kryzys. Po części w jego efekcie w Polsce roczna dynamika agregatu pieniężnego M1 (gotówka w obiegu oraz depozyty na żądanie w bankach) wzrosła w styczniu br. do rekordowego poziomu 36,5 proc., znacznie powyżej poprzednich szczytów z października 1999 r. (27,9 proc.) oraz marca 2007 r. (28,6 proc.), które zostały ustanowione na kilka miesięcy przed spektakularnymi szczytami ceny akcji na GPW z marca 2000 r. i lipca/października 2007 r. Obecnie jednak roczna dynamika M1 w naszym kraju już spada i w maju osiągnęła najniższy poziom od 14 miesięcy (21,3 proc.). W przeszłości takie spadki do 14-miesięcznego dołka następujące po wyjściu tego parametru na bardzo wysokie poziomy następowały w lutym 2000 r. oraz sierpniu 2007 r. Teraz mamy już więc odpowiednik początku kwietnia 2000 r. oraz początku października 2007 r., co z punktu widzenia rynku akcji kojarzy się spektakularnie źle. Oczywiście być może nie należy panikować. Na przykład w 2000 r. indeks małych spółek, czyli sWIG80, ustanowił szczyt hossy dopiero we wrześniu, a więc pełne pół roku po szczycie WIG czy WIG20, więc można sobie wyobrazić, że i obecnie budowanie cyklicznego szczytu cen akcji przebiegać będzie w bardziej złożony sposób. W bardziej krótkoterminowej perspektywie warto zwrócić uwagę na to, że standardowy MACD nie potwierdził już szczytów WIG20 z tego tygodnia. W ramach covidowej hossy ten wskaźnik dla WIG20 osiągnął szczyt w czerwcu ub.r., czyli rok temu, oraz w grudniu ub.r., czyli pół roku temu. W ramach ówczesnych krótkoterminowych ruchów wzrostowych cen akcji później tempo wzrostu WIG20 słabło, co objawiało się pojawieniem się na wykresie MACD krótkoterminowych dywergencji. Z podobną dywergencją mamy do czynienia obecnie – w przeciwieństwie do WIG20 MACD już nie osiągnął nowego szczytu, co przypomina sytuację z lipca ub.r. i początku stycznia tego roku. ¶