Na razie tempo inflacji w USA mierzone roczną dynamiką CPI (+5,2 proc.) jest ciągle zdecydowanie wyższe niż poziom stóp Fedu (0–0,25 proc.), co powoduje, że realna (odniesiona do tempa inflacji mierzonego roczną dynamiką CPI) wysokość stóp przebywa w pobliżu swoich minimów z okresu minionych dwóch pokoleń ustanowionych w 1975 i 1980 r. W obu przypadkach stopy później rosły, ale oczywiście ówczesne warunki były na tyle różne od obecnych, że chyba nie ma co przesadzać z traktowaniem tego porównania zbyt poważnie.

Rynki akcji na brak jakichś większych niespodzianek z Fedu zareagowały wzrostami – S&P 500 odbił się z najniższego poziomu od dwóch miesięcy – ale w tle cały czas tli się problem finansowych problemów: kilkaset miliardów dolarów do zrolowania w nie tak odległym czasie największego chińskiego dewelopera, czyli firmy Evergrande. Kurs jej akcji spadł w ciągu roku o ok. 90 proc., do najniższego poziomu od dekady. Być może jednym ze skutków tych kłopotów chińskiej spółki, określanej jako największy importer rudy żelaza na świecie, było trwające od połowy roku załamanie cen rudy żelaza na światowych rynkach już o prawie połowę, co oczywiście negatywnie wpływało na kursy akcji producentów rudy żelaza, wśród których dominują firmy z Australii.

Można również zwrócić uwagę na osiągnięte w tym tygodniu 11-miesięczne minimum indeksu Hang Seng.

Do daty typowego sezonowego dołka cen akcji w USA zostało jeszcze pięć tygodni i gdyby w tym czasie miało się na rynkach akcji wydarzyć coś negatywnego, to zagrożony byłby polski złoty. Co nieco niepokojące, podczas trwającej od marca ub.r. silnej fali hossy na rynku akcji w dosyć nietypowy sposób złoty umocnił się bardzo nieznacznie. Średnio kurs euro i amerykańskiego dolara wobec złotego przebywa obecnie bardzo blisko poziomów historycznych, od których wielokrotnie obijał się w dół w okresie minionych 20 lat. Jeśli ceny akcji doświadczą w najbliższym czasie jakiegoś tąpnięcia, to jest wielce prawdopodobne, że zobaczymy wtedy – choćby tylko przejściowo – również historyczne rekordy słabości złotego. ¶