Wyniki sprzedaży lokali są imponujące. W tym roku padnie rekord – deweloperzy znajdą chętnych na ok. 72 tys. mieszkań. Takiego popytu rynek nie notował nawet podczas hossy w latach 2006–2008. Sprzedaż nakręcają klienci inwestujący w lokale na wynajem. Jak mówi Jacek Furga, przewodniczący komitetu ds. finansowania nieruchomości w Związku Banków Polskich (ZBP), inwestorzy kupują po kilka–kilkanaście mieszkań. Mimo że podaż nieruchomości na wynajem rośnie, czynsze idą w górę.
Droga Warszawa
Raport o rynku najmu ZBP opracował przy współpracy z Grupą Mzuri zajmującą się m.in. zarządzaniem wynajmowanymi lokalami. Z analiz wynika, że średnie stawki najmu wzrosły w większości miast. W Warszawie lokal wynajmiemy średnio za 1,6 tys. zł miesięcznie, podczas gdy kwartał wcześniej wystarczyło 60 zł mniej. We Wrocławiu czynsze w ciągu kwartału poszły w górę o ponad 30 zł, do 1,5 tys. zł. Drożej o 18 zł (średni czynsz to 877 zł) jest w Katowicach.
– Analiza umów najmu podpisywanych od pierwszego kwartału 2014 roku do trzeciego kwartału 2017 roku wskazuje na coraz większe różnice między czynszami w Warszawie a pozostałymi miastami – komentuje Artur Kaźmierczak, prezes Mzuri Investments. Średnia stawka najmu mieszkań w Warszawie jest wyższa niż we Wrocławiu o 115 zł. W Krakowie na najem lokalu wystarczy 224 zł mniej niż w stolicy. W Katowicach jest taniej aż o 740 zł.
Marcin Jańczuk, ekspert Metrohouse, komentuje, że oferta mieszkań na wynajem z roku na rok jest coraz bogatsza. – Jeśli wziąć pod uwagę, jak duży odsetek transakcji stanowią lokale kupowane w celach inwestycyjnych, taka sytuacja nie dziwi – mówi. – Są budynki, w których na wynajem jest oferowanych po kilka – kilkanaście podobnych lokali. Rosnąca podaż wymusza poprawę standardu nieruchomości, daje też możliwość negocjacji stawek, choć czynsze wywoławcze są wyższe niż rok temu średnio o kilka procent.
Bardzo gorąco jest w Trójmieście. – Rynek pracuje na bardzo wysokich obrotach. Lokale wynajmują się w ekspresowym tempie – komentuje Łukasz Browarczyk, ekspert agencji BIG Nieruchomości. – Oferta jest zdecydowanie bogatsza. Znajdziemy zarówno tańsze mieszkania w wielkiej płycie, jak i lokale w nowym budownictwie oraz apartamenty w prestiżowych inwestycjach.