Notowana na giełdzie w Johannesburgu firma, właściciel największego portfela nieruchomości handlowych w Polsce, ma za sobą kolejny udany rok. W 2019 r. wskaźnik odwiedzin (footfall) wzrósł o 1 proc., do 110 mln osób. Przychody najemców zwiększyły się o 5 proc. rok do roku, przy czym największe wzrosty sprzedaży odnotowały sklepy z kategorii dom i wyposażenie (9 proc.), elektronika (7 proc.), gastronomia i rozrywka (7 proc.) oraz moda i akcesoria (6 proc.).
EPP spodziewa się, że w 2020 r. jego centra odwiedzi 120 mln osób, m.in. dlatego, że portfel powiększył się z 25 do 29 obiektów.
Spółka raportuje, że niedzielny zakaz handlu nie miał większego wpływu na wyniki operacyjne, bo klienci na zakupy wybierają się w inne dni tygodnia, największy wzrost odwiedzin rok do roku zaobserwowano w soboty, poniedziałki, wtorki i czwartki.
– Osiągnięcie czwarty rok z rzędu wzrostów odwiedzin i sprzedaży najemców w naszym portfelu centrów handlowych to dla nas powód do dumy. Przez cały 2019 rok skupialiśmy się na zwiększaniu atrakcyjności naszych obiektów handlowych i integracji przejętych nieruchomości z resztą portfolio EPP. Naszą odpowiedzią na zmianę oczekiwań klientów odnośnie do oferty gastronomiczno-handlowej centrów handlowych było otwarcie autorskich przestrzeni typu food hall we Wrocławiu i Szczecinie. Koncentrowaliśmy się na rozbudowie i nowej aranżacji tych stref w oparciu o poszerzoną listę najemców i odważne projekty architektoniczne nawiązujące do historii i kultowych miejsc w danym mieście. Był to dobry krok, co potwierdzają rosnące obroty najemców w tych centrach – skomentował Hadley Dean, prezes EPP.
Sama firma w 2019 r. zanotowała wzrost przychodów o 4,7 proc., do ponad 148 mln euro. Zysk do podziału dla akcjonariuszy zwiększył się o 9,6 proc., do 105,5 mln euro, ale z racji wzrostu liczby akcji zysk sięgnął 11,62 EURc (eurocenty) na walor wobec 11,6 EURc rok wcześniej.