Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Lokale będzie można kupić taniej niż kilka miesięcy temu, ale czy to będzie dobra cena za rok?
Rynek mieszkań wstrzymał oddech. Na razie, jak mówi Joanna Lebiedź, właścicielka agencji Lebiedź Nieruchomości, zamykane są transakcje zainicjowane przed wybuchem epidemii. W blokach startowych są także inwestorzy. – Spora ich grupa jest zorientowana na ulokowanie kapitału właśnie teraz i właśnie w nieruchomościach – ocenia pośredniczka.
Łowcy okazji, jak zauważa Marcin Jańczuk, ekspert Metrohouse, mają z powodu restrykcji ograniczone możliwości. – Wielu jednak nie próżnuje. Dość mocno monitorują rynek – mówi. Za „dosyć" ryzykowne ekspert uznaje teraz „flippy", czyli mieszkania do remontu, które po szybkiej modernizacji odsprzedaje się z zyskiem. – Nie jesteśmy w stanie przewidzieć następstw obecnej sytuacji – tłumaczy. – Okazyjny zakup może się okazać wcale nie tak okazyjny, kiedy będziemy chcieli sprzedać mieszkanie za pół roku. Ceny mogą się zmienić, choć nie wiadomo jak bardzo.
Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
5 tysięcy mieszkań, 2 mld zł. Spektakularna umowa między Resi 4 Rent a Vantage Rent wywołała lawinę komentarzy. Kto od kogo i co kupił – i co z tego wynika?
Deweloper sprzedał warszawski biurowiec za 290 mln zł. We wrześniu do wykupu ma obligacje o wartości 170 mln zł.
Szwedzki potentat rynku PRS na brak zainteresowania najemców w Polsce nie może narzekać. W czerwcu Heimstaden sprzedawał nad Wisłą lokale w stanie deweloperskim z jednego projektu, którego nie włączył do portfela.
Pierwszy raz wartość inwestycji w nieruchomości komercyjne w Polsce była mniejsza niż w Czechach. To z jednej strony efekt kumulacji dużych transakcji nad Wełtawą, ale i siły czeskich inwestorów instytucjonalnych.
Utrzymywanie dużej produkcji przy ograniczonym popycie – to dotknęło rynek mieszkań i popularnych, i z wyższej półki. W większości miast obserwujemy nadpodaż apartamentów, jedna piąta oferty to lokale gotowe.
I półrocze na regionalnych rynkach biurowych upłynęło pod znakiem renegocjacji kontraktów. Odpowiadały one za niemal 60 proc. popytu. Był to też okres ożywionej aktywności inwestorów, którzy szukali atrakcyjnych budynków poza Warszawą – wynika z analiz firmy doradczej JLL.