Kiepskie wyniki Mercatora za I kwartał 2023 r. nie są dla inwestorów zaskoczeniem, bo spółka już wcześniej sygnalizowała, że sytuacja w branży nadal jest trudna. Co więcej, grupie udało się mocno przebić oczekiwania analityków. Średnia z ich prognoz, podawana przez PAP, wynosi prawie 41 mln zł straty na poziomie EBITDA oraz 42,5 mln zł straty na poziomie netto. Tymczasem strata na poziomie EBITDA wyniosła 34 mln zł (wobec 16,6 mln zł zysku w I kwartale 2022 r.), a netto 14,6 mln zł (wobec 7,6 mln zł zysku netto w I kwartale 2022 r. oraz 206,8 mln zł straty netto w IV kwartale 2022 r.).
Przychody grupy spadły rok do roku o 17 proc., a kwartał do kwartału o 4 proc. i wyniosły 113 mln zł wobec 136,8 mln zł w I kwartale 2022 r. oraz 117,5 mln zł w IV kwartale 2022 r. Rynek oczekiwał średnio około 103 mln zł przychodów.
- Zgodnie z sygnalizowanym przez nas brakiem przełomu na globalnym rynku producentów rękawic jednorazowych, kolejny raz zanotowaliśmy wyniki zdecydowanie poniżej naszych ambicji. W segmencie dystrybucyjnym obserwujemy już pewne pozytywne procesy zmierzające do odbudowy marż, ale również jest z wcześnie, aby mówić o istotnej zmianie jakościowej w postrzeganiu sytuacji rynkowej - komentuje Monika Żyznowska, wiceprezes Mercatora.
Grupa na koniec marca 2023 r. miała 403,8 mln zł gotówki netto i innych aktywów finansowych. Finalne wyniki za I kwartał zostaną podane w raporcie, którego publikację zaplanowano na 30 maja.
Notowania Mercatora rozpoczęły wtorkową sesję od wzrostów. Przed godz. 10 kurs rośnie o prawie 4 proc. do 42,5 zł. Spółka ma za sobą mocną przecenę. Firma była gwiazdą covidowej hossy, ponieważ duży popyt na rękawice medyczne wywindował wyniki grupy. Jednak potem sytuacja na rynku się zmieniła i w 2022 r. przychody Mercatora powróciły do poziomu przedpandemicznego, wynosząc 542,5 mln zł wobec ponad 1,7 mld zł w 2021 r. Z kolei odpisy bilansowych wartości aktywów produkcyjnych uderzyły w wyniki. W efekcie grupa zakończyła 2022 r. głębokimi stratami.