Jednym z najważniejszych wydarzeń dla spółki była marcowa pandemia koronawirusa. Jak zaznacza spółka w raporcie, w celu zapewnienia ciągłości lekarze rozpoczęli świadczenie usług w trybie teleporad. Jednocześnie firma zwiększała liczbę e-wizyt. Mimo wszystko spadły przychody w obszarach przychodni, stomatologii, rehabilitacji, szpitala i diagnostyki, głównie przez wytyczne co do koronawirusa.

Poprawa rozpoczęła się wraz z majowym odmrażaniem działalności kolejnych gałęzi gospodarki. Wówczas Enel-Med wprowadził do oferty testy na obecność przeciwciał koronawirusa. Zmieniły się także przyzwyczajenia pacjentów – 30 proc. z nich, mając wybór między telewizytą a wizytą w oddziale, wybiera pierwszą opcję.

Obecnie spółka widzi dynamiczny wzrost w segmencie FFS (fee-for-service, opłata za usługę), co przekłada się na dynamiczny wzrost przychodów i powrót do wartości sprzed pandemii.

– Wyniki są bardzo dobre, szczególnie na poziomie EBIT i przepływów operacyjnych. Widać, że po wybuchu pandemii spółka podjęła szybko odpowiednie kroki w zakresie optymalizacji kosztów, aby zmniejszyć jej negatywny wpływ na wyniki. Świadczy to bardzo pozytywnie o jakości jej zarządu – ocenia Adrian Kowollik, analityk East Value Research.

W środę po godzinie 13 walory Enel-Medu kosztowały 13,5 zł. gbc