Metodą sumy wycen cząstkowych poszczególnych projektów, opartą na podejściu rNVP (ocena wartości bieżącej z uwzględnieniem ryzyka) Trigon DM ustalił wycenę bazową biotechnologicznej spółki na 779 mln zł, co implikuje 178,9 zł w przeliczeniu na jeden walor.
Oferta publiczna Captora ruszyła w tym tygodniu. Cenę maksymalną akcji ustalono na 172 zł. Spółka oczekuje, że wpływy netto z emisji nowych akcji wyniosą 120,3–149,9 mln zł. Planowana oferta będzie obejmować nie więcej niż 871,5 tys. nowych akcji serii G oraz sprzedaż do 198 tys. istniejących walorów serii B. Zapisy w transzy inwestorów indywidualnych (przeznaczono dla nich 20 proc. wszystkich oferowanych akcji) ruszyły 23 marca i potrwają do 30 marca. Z kolei w transzy inwestorów instytucjonalnych (pozostałe 80 proc. akcji) zapisy obędą się w dniach 31 marca – 6 kwietnia.
Spółka realizuje obecnie pięć projektów badawczo-rozwojowych związanych z opracowaniem leków na choroby autoimmunologiczne i onkologiczne oraz trzy tzw. projekty platformowe. Pozyskane z emisji pieniądze zamierza przeznaczyć m.in. na finansowanie obecnych projektów oraz dywersyfikację źródeł finansowania w celu zabezpieczenia możliwości realizacji badań. Chce też rozbudować swoją infrastrukturę techniczno-naukową.
Captor zajmuje się unikalną technologią TPD, czyli celowaną degradacją białek chorobotwórczych. Medycyna wiąże z nią bardzo duże nadzieje. Ale z drugiej strony – jak to w biotechnologii – biznes spółki obarczony jest ryzykiem. W prospekcie emisyjnym wśród czynników ryzyka Captor podkreśla, że jest na wczesnym etapie prowadzonych badań. Wszystkie jego programy są jeszcze przed stadium badań przedklinicznych i klinicznych. Ponadto model biznesowy Captora zakłada, że znaczna część jego przychodów będzie pochodziła ze współpracy ze strategicznymi partnerami. Scenariusz, w którym nie udałoby się nawiązać takiej współpracy, też został wymieniony wśród czynników ryzyka w prospekcie.
Zdaniem ekspertów IPO Captora pokaże na ile polski rynek kapitałowy dojrzał już do ofert innowacyjnych, biotechnologicznych spółek. Nie brak opinii (bazujących na mnożnikach porównywalnych spółek, też zajmujących się technologią TPD, notowanych np. na Nasdaq), że na zagranicznych rynkach kapitałowych Captor zostałyby wyceniony dużo wyżej niż będzie to możliwe na giełdzie w Warszawie. kmk