Wojciech Kostrzewa próbuje sił na rynku kryptowalut

Firma Quedex, w którą zainwestował były prezes mBanku i grupy ITI, jest coraz bliżej tego, aby stać się regulowaną platformą obrotu pochodnymi na wirtualne waluty.

Aktualizacja: 26.03.2019 10:09 Publikacja: 26.03.2019 05:45

Wojciech Kostrzewa, przewodniczący rady dyrektorów na giełdzie Quedex.

Wojciech Kostrzewa, przewodniczący rady dyrektorów na giełdzie Quedex.

Foto: materiały prasowe

Moda na kryptowaluty zatacza coraz szersze kręgi. Sił w tym biznesie próbuje Wojciech Kostrzewa, który zainwestował w kryptowalutową giełdę instrumentów pochodnych Quedex. Ma ona na koncie już pierwsze sukcesy.

Ważny krok

Co skłoniło Kostrzewę do zainwestowania w Quedex? Jak sam przyznaje, trudno było mu przejść obojętnie wobec boomu na kryptowaluty. – Rynek kryptowalut okazał się fenomenem. Z racji tego, że przez wiele lat związany byłem z tematami technologicznymi, i ja zainteresowałem się tym obszarem. Dwa i pół roku temu doszliśmy do wniosku, że problemem tego rynku jest brak giełdy regulowanej. Postanowiliśmy wypełnić tę lukę i też zaoferować element bezpieczeństwa na tym rynku – mówi „Parkietowi" Kostrzewa.

Giełda Quedex działa od ponad roku i notowane są na niej instrumenty pochodne denominowane w bitcoinach. Umożliwia jednak notowania kontraktów i opcji opartych na dowolnych kryptowalutach. Firma właśnie wykonała ważny krok w swojej historii. Otrzymała warunkową promesę licencji od gibraltarskiego organu nadzorczego (Gibraltar Financial Services Commission), co znacząco przybliża ją do tego, aby stać się pierwszą regulowaną giełdą kontraktów futures i opcji na bitcoina i inne wirtualne waluty.

– Warunkowa promesa licencji na prowadzenie działalności giełdy jest dla nas przełomowym momentem. Jesteśmy na dobrej drodze do uzyskania licencji, która da klientom dodatkowe zabezpieczenia, na przykład w zakresie bezpieczeństwa IT, procesu audytu finansowego i zasad ładu korporacyjnego, których nie uzyskają nigdzie indziej. Pomoże ona wyjść kryptowalutom z nieuregulowanej szarej strefy do transparentnego środowiska. Jesteśmy bardzo dumni z tego, że jesteśmy pionierem tych działań – mówi Wiktor Gromniak, współzałożyciel i dyrektor generalny giełdy Quedex.

Dlaczego wybór padł na Gibraltar? – Ma on dziś bardzo sprzyjający ekosystem dla innowacji technologicznych. Postanowiliśmy więc wykorzystać tę jurysdykcję do uzyskania odpowiedniej licencji. Jest to zresztą dość popularny kierunek, również w sektorze bankowym – tłumaczy Kostrzewa, który jest przewodniczącym rady dyrektorów Quedexu.

Wiara w rynek

Warunkowa promesa licencji, a finalnie uzyskanie już właściwej licencji, otworzy nowy rozdział w historii firmy. Za tym mają pójść także konkretne ruchy. – Chcemy zdobyć dodatkowe fundusze, które pozwolą nam zwiększyć skalę działalności. Chcemy spopularyzować giełdę Quedex, tak aby nasza marka zaistniała szeroko w świadomości klientów. Docelowo chcemy, aby kilka procent obrotu z rynku derywatów na krytowaluty przeniosło się na naszą giełdę – mówi Kostrzewa. A jest o co walczyć. Obecnie na rynku futures na kryptowaluty dzienne obroty sięgają około 4 mld dolarów i – jak przekonuje Kostrzewa – rynek ten wciąż ma bardzo duży potencjał. Jego zdaniem nie zmienia tego nawet fakt, że w ostatnich miesiącach notowania wielu kryptowalut poleciały na łeb, na szyję.

– Uważam, że zainteresowanie kryptowalutami wcale nie minęło, ale zdecydowanie zmienia się jego charakter. Płynne kryptowaluty stają się coraz bardziej pożądanymi alternatywnymi aktywami w portfelach niektórych inwestorów. Ostatnie miesiące, które wiązały się z dużymi wahaniami cen na tym rynku, pokazały tylko, że zapotrzebowanie na regulowane giełdy derywatów jest bardzo duże. Na tę chwilę takich giełd w zasadzie nie ma. Będziemy więc pierwszą giełdą regulowaną, która będzie miała w ofercie kontrakty futures i opcje na kryptowaluty. Uczestnikom rynku daje to możliwość wykorzystania nowych możliwości również w zakresie zabezpieczenia swoich pozycji na rynku spot – mówi Kostrzewa.

Jak dodaje, o potencjale tego rynku świadczą zachodzące na nim zmiany po stronie infrastrukturalnej. Nie tak dawno rynek obiegła informacja, że Kraken, jedna z największych platform kryptowalut, przejęła Crypto Facilities, giełdę, która umożliwiała handel kontraktami futures na kryptowaluty.

– Giełdy crypto futures to teraz gorący temat, wystarczy spojrzeć na ostatnie „dziewięciocyfrowe" przejęcie CryptoFacilities przez Krakena czy starania Nasdaq i ICE o wejście na ten rynek. Uzyskanie warunkowej promesy licencji na działalność daje Quedexowi niezwykłą przewagę i nasza giełda jest doskonale przygotowana do wykorzystania jej w przyszłości – przekonuje Kostrzewa.

Kryptowaluty
Poziom 100 tys. dolarów za bitcoina nie wydaje się już być szalony
Kryptowaluty
Bitcoin przymierza się do ataku na szczyty
Kryptowaluty
Kiedy na rynek trafi ostatni bitcoin?
Kryptowaluty
Halving zakończony. Kopacze będą cierpieć, a bitcoin prawie nie drgnął
Materiał Promocyjny
Co czeka zarządców budynków w regulacjach elektromobilności?
Kryptowaluty
Halving bitcoina - już w nocy z piątku na sobotę
Kryptowaluty
Bankomaty bitcoinowe żerują na klientach?