– Przygotuj się na utratę wszystkich swoich pieniędzy – napisano w komunikacie. FCA zwraca uwagę m.in. na pęczniejące wyceny kryptowalut, agresywny marketing firm zachęcających do wchodzenia na ten rynek i brak gwarancji realizacji zysków.
Podobną troską wykazał się we wtorek polski urząd. Na swojej stronie opublikował 13-stronicowy dokument: „Ostrzeżenie Urzędu KNF o ryzykach związanych z nabywaniem oraz z obrotem kryptoaktywami". Nadzorca porusza kilka istotnych kwestii. Po pierwsze, akcentuje to, że rynek kryptoaktywów jest nieuregulowany, więc liczne roszczenia, reklamacje i prawo do odszkodowania znane z rynku kapitałowego mogą tu być ograniczone lub nie istnieć wcale. Po drugie, w dokumencie pokazane jest ryzyko związane ze zmiennością, o czym można było się przekonać, gdy w poniedziałek w nocy kurs bitcoina tąpnął o 11 000 USD. Po trzecie, urząd opisuje występujące na tym rynku przestępstwa, jak piramidy finansowe, fałszywe ICO, exit scamy itp. I w końcu po czwarte, KNF zwraca uwagę na przechowywanie środków i bezpieczeństwo kluczy prywatnych, co jest istotne szczególnie dla tych, którzy już kryptowaluty nabyli. PZ