Sprzedaż hipotek w tym roku będzie najwyższa od pięciu lat

Finanse › Zdaniem ekspertów popyt na kredyty mieszkaniowe w drugim półroczu nadal powinien być wysoki i jest duża szansa, że w całym roku ich sprzedaż może sięgnąć 42–45 mld zł.

Aktualizacja: 10.08.2017 09:04 Publikacja: 10.08.2017 06:01

Sprzedaż hipotek w tym roku będzie najwyższa od pięciu lat

Foto: Fotolia

Ten rok pod względem sprzedaży kredytów mieszkaniowych zaskakuje bardzo pozytywnie. Z danych Biura Informacji Kredytowej wynika, że w lipcu popyt na hipoteki wzrósł aż o 23 proc. rok do roku. To tym bardziej zaskakujące, że już czerwiec był wyjątkowo dobry (popyt wzrósł o 20 proc., a sprzedaż o 18 proc.), a w całym I półroczu sprzedaż tych kredytów urosła o 12,7 proc., do 23,9 mld zł.

Rosną dochody Polaków

Dodatkowo już początek roku był bardzo dobry, ale wtedy popyt napędzał program „Mieszkanie dla młodych" (pula na ten rok wyczerpała się już w styczniu). – Od początku tego roku obserwujemy ożywienie w segmencie kredytów mieszkaniowych. Podstawy wzrostu zainteresowania nimi upatrujemy w dobrych i stabilnych danych makroekonomicznych powiązanych z perspektywą wzrostu płac i spadającym bezrobociem. Duże znaczenie mają również niskie i stabilne stopy procentowe, które pozytywnie przekładają się na zainteresowanie kredytami finansującymi inwestycje mieszkaniowe, a jednocześnie obniżają zainteresowanie lokatami – mówi Sławomir Grzybek, dyrektor departamentu business intelligence BIK.

Polacy ruszyli do zakupów mieszkań w celach inwestycyjnych, traktując to jako alternatywę dla nisko oprocentowanych lokat bankowych. Średnio nowe depozyty dają niecałe 1,5 proc. w skali roku, więc po uwzględnieniu inflacji (w czerwcu 1,5 proc.) oraz podatku od zysków kapitałowych (19 proc.) przynoszą realną stratę.

Szturm na hipoteki w czerwcu częściowo tłumaczony był przez ekspertów wejściem w życie 22 lipca ustawy o kredycie hipotecznym. Klienci, obawiając się zmian, mogli przyśpieszyć złożenie wniosków, aby zdążyć przed wejściem nowego prawa.

– Na razie nie widzimy istotnego wpływu nowej ustawy o kredycie hipotecznym na samą sprzedaż. Podobnie jak przed 22 lipca zainteresowanie kredytem jest zdecydowanie większe niż przed rokiem. Główna różnica polega na tym, że regulacja wprowadziła m.in. nowe obowiązki informacyjne, klienci otrzymują więc znacznie więcej dokumentów dotyczących konkretnych ofert. Skomplikowało to nieco procedurę, ale nie wpłynęło na sprzedaż – mówi Adrian Jarosz, prezes Expander Advisors.

GG Parkiet

Zwiększa się też średnia kwota udzielonego kredytu mieszkaniowego. W I półroczu było to 220,8 tys. zł, o 6,6 proc. więcej niż rok temu.

Będzie dalszy wzrost

Wiosną oczekiwania banków i ekspertów AMRON-SARFiN, instytucji badającej rynek hipotek, co do sprzedaży w całym roku były stonowane. Spodziewano się, że sprzedaż będzie podobna jak w latach 2016 i 2015, kiedy wyniosła odpowiednio 39,5 mld zł i 39,3 mld zł. Tymczasem szykuje się najlepszy rok od 2011, kiedy sprzedaż kredytów sięgnęła 49,2 mld zł.

– Uwzględniając średnioterminowy wzrost zainteresowania kredytami mieszkaniowymi i zakładając stabilne otoczenie makroekonomiczne, spodziewać się należy kontynuacji dobrych wyników sprzedaży kredytów mieszkaniowych w II półroczu. Tym bardziej że podstawą odniesienia będzie słabsze II półrocze 2016 r. Na rynku kredytów mieszkaniowych głównymi graczami jest kilka największych banków i nie spodziewamy się, aby w kolejnych miesiącach nastąpiło zaostrzenie kryteriów przyznawania kredytów – prognozuje Sławomir Grzybek.

– Wyraźnie widać, że wysoką sprzedaż hipotek udaje się osiągać także bez programu „Mieszkanie dla młodych". Banki w wynikach za II kwartał pokazują spory wzrost w zakresie tych kredytów i w całym roku sektor może osiągnąć 45 mld zł sprzedaży – szacuje Dariusz Górski, analityk DM BZ WBK. Byłoby to o 5,5 proc. więcej niż w 2016 r. (po I półroczu wzrost wynosi 12,7 proc.). Zdaniem Łukasza Jańczaka, analityka Ipopemy, w całym roku jest szansa na ponad 42 mld zł.

– Nie widać symptomów bańki na rynku nieruchomości, bo ceny są stabilne. Należy jednak pamiętać, że sporo tańszych nieruchomości powstaje na obrzeżach miast, a ceny tych w centrach rosną. O bańce jednak nie ma mowy. Wysoka podaż nadal będzie zaspokajała zwiększony popyt, bo deweloperzy szykują się do kolejnych inwestycji. Jeśli podaż będzie rosła, a popyt będzie stabilny lub się zmniejszy, oznaczać to będzie większą konkurencję deweloperów i zdrową sytuację na rynku – dodaje Jarosz.

Kredyty i pożyczki
Kredytu zero procent nie będzie. „Szukamy innych rozwiązań”
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Kredyty i pożyczki
Po wyskoku popytu na kredyty mieszkaniowe w listopadzie nie ma już śladu
Kredyty i pożyczki
Rynek kredytów mieszkaniowych trzyma się nieźle
Kredyty i pożyczki
Kredyty mieszkaniowe tylko dla zamożniejszych
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Kredyty i pożyczki
Umorzenie kredytu na rok. Znamy warunki pomocy dla powodzian
Kredyty i pożyczki
Po sterydzie rynek kredytów mieszkaniowych przechodzi w stan oczekiwania