| Wartość certyfikatu na koniec maja 2013 roku wyniosła 380,07 PLN, co oznacza zwyżkę w stosunku do wyceny z końca kwietnia 2013 roku o 6,64 %. W tym czasie indeks warszawskiej giełdy WIG wzrósł o 8,3%. Majowy wynik funduszy był związany z wysokim zaangażowaniem w akcje. Niekorzystnie na rezultat względem indeksu WIG oddziaływało niewielkie zaangażowanie w akcje małych i średnich spółek. W przyszłości polityka inwestycyjna nadal opierać się będzie na płynnych inwestycjach (głównie akcjach największych spółek), których utrzymywanie pozwala reagować na bieżące wydarzenia na rynkach finansowych. W maju czynniki gospodarcze zeszły na dalszy plan, a inwestorzy na rynkach finansowych skupiali uwagę przede wszystkim na doniesieniach związanych z polityka monetarną. Cięcia stóp procentowych przez kolejne banki centralne w połączeniu z brakiem symptomów zapowiadających odejście od dotychczasowej polityki ilościowego luzowania monetarnego w największych gospodarkach (USA, Japonia, Wielka Brytania) kompensował inwestorom brak symptomów oczekiwanego przyspieszenia gospodarczego. Dominowało przekonanie, że akcje w każdych warunkach są najlepszą inwestycją. Jeśli kondycja gospodarek nie będzie się poprawiać, to banki centralne będą jeszcze mocniej luzować politykę, co w efekcie dalej będzie osłabiać atrakcyjność bezpiecznych lokat i dostarczać dodatkowych środków na inwestycje w ryzykowne aktywa. Jeśli natomiast nadejdzie ożywienie gospodarcze, wtedy giełda stanie się tym bardziej atrakcyjnym miejscem do lokowania środków. Taka postawa inwestorów oznaczała dominację spekulacyjnych zachowań nad fundamentalnym postrzeganiem sytuacji. Widać to było poprzez pryzmat rozd¼więku pomiędzy spadającymi wska¼nikami aktywności gospodarczej na świecie a wzrastającymi cenami akcji. Podczas gdy globalny wska¼nik PMI odzwierciedlający kondycję zarówno sektora usług, jak przemysłu, systematycznie obniża się w tym roku, to indeksy giełdowe w większości krajów mocno zyskują - w wielu krajach ustanawiają rekordy wszechczasów. W kwietniu PMI spadł do 51,9 pkt., najniższego poziomu od pa¼dziernika 2012 roku - pierwsze majowe dane pokazują, że w minionym miesiącu sytuacja nie poprawiła się w tym względzie. Tymczasem akcje na świecie podrożały przez pierwsze 5 miesięcy 2013 roku o ponad 8%, a w szczytowym momencie ubiegłego miesiąca tegoroczne zyski sięgały 13,3%. W całym minionym roku globalny rynek akcji zwyżkował o 15,6% - był to najlepszy okres od 2009 roku, przy czym należy pamiętać, że indeksy startowały z niskiego poziomu, po wyra¼nych zniżkach z roku 2011. Na rosnący wpływ spekulacyjnych postaw na giełdy wskazywało zachowanie japońskiego parkietu, na którym ceny akcji najpierw zdecydowanie rosły, by potem doświadczyć równie dynamicznej korekty. Utrzymująca się słabość surowców, w tym paliw i metali przemysłowych, również potwierdzała, że inwestorzy nie widzą oznak przyspieszenia koniunktury gospodarczej. Towary stanowią dobrą inwestycję kiedy gospodarki rozwijają się, sprzyja im też rosnąca inflacja i tracący dolar. O ile jednak majowe wyniki na globalnym rynku były zbliżone do wyników kwietniowych, to warszawska giełda mocno zyskiwała. Można to wiązać z wcześniejszą słabością naszego parkietu, która zachęcała globalnych graczy do przenoszenia środków z rynków, które już mocno zyskały. Dobrym przykładem jest Turcja - indeksy tureckiej giełdy pozostały w maju na niezmienionym poziomie. Wydaje się jednak, silniejszy, w porównaniu do indeksu WIG, wzrost innych indeksów może wskazywać na krótkoterminową atrakcyjność naszego rynku. Stąd potencjał związany z minimalizowaniem dysproporcji w zachowaniu polskiej giełdy względem rynków zagranicznych jest na wyczerpaniu, a w kolejnych tygodniach trzeba się liczyć z bardziej spójnym notowaniem polskich i zagranicznych akcji. | |