Fed i EBC podkreślają, że choć spadek inflacji jest wyraźny, to jednak jest ona zbyt wysoka jak na oczekiwania banków centralnych i pozostanie taka przez długi czas. Ma to uświadomić rynkom, iż optymizm związany z szybkim spadkiem dynamiki cen jest nadmierny wobec faktu, że w przyszłości obniżanie inflacji nie będzie już takie łatwe. Do celów inflacyjnych pozostaje jeszcze długa droga i będą one zmuszone ograniczyć łagodzenie polityki pieniężnej. Taka postawa banków centralnych nie jest niczym nowym, natomiast wobec spadku prawdopodobieństwa recesji staje się w oczach uczestników rynków bardziej wiarygodna. Będzie miało to namacalny wpływ na rynkowe stopy procentowe.
W ciągu ostatniego tygodnia rentowności obligacji USA i Niemiec wzrosły, zdecydowanie bardziej te na krótkim końcu krzywej dochodowości. W efekcie ujemne nachylenie krzywych w USD i EUR zwiększyło się o 10 pkt baz., sięgając -95 pkt baz. w USA i -64 pkt baz. w strefie euro. „Niedźwiedzie” pogłębienie ujemnego nachylenia (bearish flattener) oznacza przyjęcie do wiadomości przez rynki odroczenia w czasie wejścia banków centralnych w cykl łagodzenia polityki pieniężnej.
Inwestorzy poprawnie zinterpretowali komunikaty Fed i EBC i nie wzięli ich za sygnał zaostrzania polityki. Kolejne podwyżki i odsunięcie w czasie obniżek to dopasowanie działań do lepszych perspektyw gospodarczych i powinny być traktowane jako utrzymanie kursu, nie zaś jego zaostrzanie.