Informacje te jednak nie wpłynęły na zachowanie się rynku. Kolejną informacją był raport ADP o zmianie zatrudnienia w sektorze prywatnym. Wyniosła ona 57 tyś przy prognozie 100 tys. Pomimo, iż dane te okazały się niższe od prognoz, nie wpłynęły na rynek. Wszyscy inwestorzy czekają na opublikowanie dziś tzw. "Beżowej Księgi" czyli raportu o stanie gospodarki. Uczestnicy rynku będą próbowali na podstawie tego raportu przewidzieć dalszy kierunek polityki FED, oraz ewentualne potwierdzenie lub zaprzeczenie słów szefa FED Bena Bernanke oraz Alana Greenspana. W związku z powyższym rynki pozostaną w konsolidacji. Należy również pamiętać, iż jutro poznamy decyzję ECB i BoE w sprawie stóp procentowych. Zachowanie towarów w szczególności ropy, miedzi i złota może sugerować o próbie deprecjacji waluty amerykańskiej. Wszystkie wymienione towary zyskiwały dziś na wartości. Ropa była ponownie notowana powyżej 61,50 usd za baryłkę. Miedź osiągnęła poziom 6000 dolarów za tonę, a złoto osiągnęło maksimum na poziomie 647,58 usd/oz.
Złoty w ślad za rynkami światowymi pozostawał w konsolidacji. W relacji do dolara ograniczeniami były poziomy 2,9628 i 2,9741. W stosunku do euro było to odpowiednio 3,8940 i 3,9039. Dzisiejszy przetarg obligacji dwuletnich wypadł bardzo pomyślnie. Popyt wyniósł 3,82 mld przy podaży 1 mld. Kierunek rozstrzygnie się z pewnością po ogłoszeniu decyzji w sprawie stóp wspomnianych wyżej banków centralnych. Rodzima giełda po obiecującym początku zaczęła osłabiać się. Wyraźnie widać niepokój inwestorów, co do dalszej przeceny indeksów. Spółki wciąż publikują wyniki finansowe za zeszły rok. Jednak w większości przypadków były one przeciętne. Znakomite wyniki zanotowały tylko banki i branża budowlana. Oznacza to, iż spółki są przewartościowane, nie spełniające oczekiwań inwestorów.
Maciej Kowal