Niewzruszony rynek eurodolara - do czasu?

RYNEK MIĘDZYNARODOWY Wczorajsza deprecjacja dolara oraz aprecjacja jena w trakcie dzisiejszego poranka jest nadal kontynuowana. Kolejni członkowie Europejskiego Banku Centralnego informują o możliwości dalszego podnoszenia stóp procentowych, wczoraj dołączył do nich A. Weber. Dodatkowo słabe dane z USA pogorszyły nastroje na rynkach (giełdy akcji oraz metale zniżkowały).

Publikacja: 14.03.2007 08:20

Dzisiaj dowiemy się jak wygląda rynek pracy w strefie euro. W Wielkiej Brytanii prognozuję się, iż stopa bezrobocia pozostanie na niezmienionym tj. 5,5% poziomie. Po południu dowiemy się również, jaki był w USA deficyt obrotów bieżących (za 1 kw.). Dane te mogą spowodować większe ruchy na rynku EUR/USD, wyższy deficyt powinien osłabić dolara. Poznamy również raporty o cenach płaconych w imporcie i eksporcie, jednak dane te rzadko wpływają na zachowanie rynku ale gdyby ceny mocniej wzrosły to pomoże trochę dolarowi jednak oddali spekulacje dotyczące obniżek stóp procentowych co z kolei zaszkodzi rynkowi akcji. Od wczoraj rynek surowcowy notuje spadki. Widocznie obawy o spowolnienie gospodarcze i co za tym idzie spadek popytu na surowce wzięły górę. Złoto mocno skorygowało w dół i notowane jest teraz na poziomie 641,88 usd/oz. Miedź spadła z poziomu 6303 do 6151 usd/t. Notowania ropy znajdują się w trendzie bocznym i oscylują pomiędzy 59,93 a 62,79 dolarów za baryłkę. Gracze na tym rynku zapewne czekają na dzisiejsze raporty dotyczące tego rynku. O godz. 10.00 rano Międzynarodowa Agencja Energii opublikuje miesięczny raport o popycie i podaży na rynku ropy. Natomiast w godz. Popołudniowych poznamy tygodniową zmianę zapasów paliw w USA. Spodziewać się więc można większych zmian cen tego surowca.

O godzinie 09:00 zgodnie z notowaniami na rynku międzybankowym za jedno euro trzeba było zapłacić 1,3193 dolara.

Sytuacja techniczna eurodolara: wczorajsza sesja zgodnie z oczekiwaniami nie przyniosła zdecydowanego umocnienia się waluty amerykańskiej względem euro. Godziny sesji nocnej upłynęły pod znakiem ograniczonej zmienności z widoczną lekką presją na mocniejsze euro. W konsekwencji wygenerowany został nowy lokalny szczyt na poziomie 1,3220. W dalszym ciągu w związku z tym poruszamy się w wąskim przedziale zmian. Sytuacja na wskaźnikach intra day w przeciwieństwie do tej z dnia wczorajszego ponownie zdaje się sprzyjać zwolennikom mocniejszego dolara. Sygnalną wskazującą na rozwinięcie większej korekty w kierunku południowym byłby spadek kursu poniżej 1,3175. Konkludując można stwierdzić, że aprecjacja dolara z zasięgiem na rejon psychologicznego wsparcia 1,3100 jest możliwa do zrealizowania.

RYNEK KRAJOWY

Wczorajsze umocnienie jena spowodowało wyprzedaż krajowej waluty, gracze obawiają się wycofywania kapitału z rynków rozwijających się. Dzisiaj dowiemy się jak wygląda sytuacja na rynku długu. Odbędzie się przetarg obligacji dwudziestoletnich, natomiast obligacje z tak długim terminem zapadalności nie leżą w kręgu zainteresowań graczy zagranicznych, co za tym idzie wpływ tego przetargu na notowania złotego może być znikomy. Istotniejszą informacją będzie raport o styczniowym bilansie płatniczym i weryfikacja danych o inflacji za styczeń i luty. Lepszy bilans powinien pozytywnie wpłynąć na złotego. W dniu dzisiejszym oprócz notowań EUR/USD oraz USD/JPY dużą uwagę będzie przykuwać reakcja giełd akcji. Wczorajsza sesja za oceanem przyniosła 2% spadki, a indeks Nikkei zamknął się 3% pod kreską, takie zachowanie może przynieść u nas otwarcie z luką w dół. Warto więc przyglądać się w trakcie sesji czy rynek ma siły do odrabiania strat, czy też jesteśmy skazani na testowanie tegorocznych dołków.

O godzinie 09:01 zgodnie z notowaniami na rynku międzybankowym za jedno euro trzeba było zapłacić 3,9050 złotego, a za dolara 2,9600.

Sytuacja techniczna na rynku złotego: ostatnich kilka godzin przyniosło widoczne osłabienie polskiej waluty. Wzrosty zaobserwować można było (i nadal jeszcze są) najbardziej na parze EUR/PLN. W konsekwencji przełamania oporu w rejonie 3,8850 kurs tworzy obecnie nowe lokalne ekstremum. Biorąc pod uwagę zmiany na obrazie tej pary oraz sytuację na wskaźnikach intra day założyć można, że nerwowa sytuacja powinna dość szybko się skończyć. Zasięg do dalszych wzrostów na wskaźnikach intra day jest obecne mocno ograniczony. Nie jest wykluczone z związku z tym, że już druga cześć dzisiejszej sesji przyniesie powrót przynajmniej tymczasowy do mocniejszego złotego względem euro. Nieco inaczej sytuacja wygląda na parze USD/PLN. Tutaj mówić powoli można o wygenerowaniu bazy w rejonie (wskazywanym ostatnio) 2,9280 - 2,9350. Brak złamania w dół tego miejsca charakterystycznego podczas dzisiejszej sesji (co jest mało prawdopodobne) okazać się może sygnałem do rozwinięcia większej korekty. Pierwszym sygnałem potwierdzającym taki scenariusz jest przejście przez wskazywany wczoraj opór 2,9500. Najbliższa bariera - techniczny opor, którą traktować można jako ewentualny dzisiejszy rejon lokalnego ekstremum to 2,9650.

Część techniczna: dr Jarosław Klepacki

Część makroekonomiczna: Michał Barabasz

Komentarze
Co martwi ministra finansów?
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Komentarze
Zamrożone decyzje
Komentarze
W poszukiwaniu bezpieczeństwa
Komentarze
Polski dług znów na zielono
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Komentarze
Droższy pieniądz Trumpa?
Komentarze
Koniec darmowych obiadów