Zmianę sytuacji przyniosła nieoczekiwana decyzja RPP odnośnie podwyżki stóp procentowych o 25 pkt. do poziomu 4,5proc. W reakcji na posunięcie Rady spadły ceny obligacji, a straty pogłębiły główne indeksy na warszawskim parkiecie. Wzrost produkcji przemysłowej niższy od dynamiki płac dał do myślenia RPP, gdyż takie zestawienie danych oznacza de facto spadek wydajności i wzrost zagrożenia inflacyjnego. Znaczna część graczy była przekonana, że w obliczu słabszych danych zarówno o produkcji przemysłowej jak i sprzedaży detalicznej nasze władze monetarne wstrzymają się przed zaostrzeniem polityki monetarnej do lipca. Taki przebieg wypadków to zaskoczenie dla inwestorów. RPP podobnie jak Bank Węgier w poniedziałek podważyła zaufanie inwestorów, gdyż wcześniejsze komunikaty nie wskazywały na wykonanie podobnego ruchu. Po południu złotego wsparła zwyżka kursu EUR/USD. Zakres korekty deprecjacji złotego nie był znaczący. W najbliższych dniach na zachowanie krajowej waluty zasadnicze znaczenie będzie wywierała sytuacja na rynku międzynarodowym, gdzie kluczowa będzie decyzja FED odnośnie stóp procentowych i towarzyszący jej komunikat. O godzinie 16:15 kurs EUR/PLN testował poziom 3,78, zaś USD/PLN powrócił w okolice 2,8150.
Dzisiejszy dzień nie przyniósł zasadniczej zmiany obrazu rynku międzynarodowego. Zakres wahań na parze EUR/USD ponownie był niewielki i pozostawał ograniczony przez pasmo 1,3415-1,3460. Na rynek napłynęły dziś jedynie dane zza Oceanu dotyczące zamówień na dobra trwałe w maju. Była to kolejna po wskaźniku zaufania konsumentów Conference Bard publikacja, która rozczarowała inwestujących w dolary. Brak znaczniejszej reakcji inwestorów sugeruje, że znaczna część rynku wyczekuje na jutrzejszą decyzje FED odnośnie stóp procentowych oraz towarzyszący jej komunikat. Bardziej "jastrzębie" wypowiedzi członków amerykańskich władz monetarnych mogą przełożyć się na umocnienie dolara w końcówce tygodnia. W centrum uwagi pozostaje jen. Wczorajsze ostrzeżenia ministra finansów kraju Kwitnącej Wiśni, Koji Omi zaowocowały umocnieniem japońskiej waluty i zniżką pary EUR/JPY do poziomu 164,30. Aprecjacja japońskiej waluty przekłada się na pogorszenie aury wokół emerging markets i zagraża operacjom realizowanym w ramach strategii opartych o "carry trade". Co więcej w obliczu wzrostu światowej awersji do ryzyka inwestorzy decydują się lokować kapitał w amerykańskie obligacje, co przekłada się na zniżkę ich rentowności. O godzinie 16:15 kurs EUR/USD wynosił 1,3450.
Sporządził:
Kamil Kasperski
Makler Papierów wartościowych