Inwestorzy wyczekiwali na wystąpienie Bena Bernanke, szefa Fed, ale w jego przemowie nie znalazło się nic co można by zinterpretować w pozytywny sposób. Tak jak się spodziewano szef Fed wypowiadał się na temat inflacji, jednak wypowiedź ta była lekko zagmatwana. Usłyszeliśmy, że zmiany cen żywności i energii będą miały mały wpływ na inflację tak długo jak oczekiwania inflacyjne pozostaną na niskim poziomie. Podkreślił też, że zdecydowaną większą uwagę przykuwa do inflacji bazowej (bez żywości i energii), a nie jej głównej miary. Powiedział też jednak, że wzrost cen żywności i energii może z czasem przełoży się na wzrost inflacji bazowej. Agencja ratingowa Standard&Poor?s poinformowała, że obligacje dotyczące bazujące na ryzykownych kredytach hipotecznych wprowadza na listę obserwacyjną, z możliwością obniżenia ratingu. Inwestorzy przestraszyli się tego, że zła sytuacja rynku nieruchomości przełoży się na gospodarkę. Momentalnie zaczęły rosnąć ceny obligacji (spada rentowność) wywołane wzmożonym popytem na nie.
W dniu dzisiejszym raportów makroekonomicznych praktycznie nie zobaczymy. O godz. 16.30 zostanie opublikowany raport o tygodniowej zmianie zapasów paliw. Ale ten raport jeżeli już to wpłynie tylko na zachowania cen ropy, zazwyczaj taka reakcja jest krótkotrwała. Zwrócić należy uwagę, że ceny ropy przekroczyły 76 dolarów za baryłkę! Taki wzrost ceny tego surowca powinien zaniepokoić graczy z rynków akcji. Dzisiaj rozpoczyna się posiedzenie Banku Japonii, jednak rynek oczekuje, ze BoJ pozostawi stopy procentowe na niezmienionym poziomie tj. 0,5 proc.
Złoto w dalszym ciągu zyskuje na wartości, co potwierdza ruch deprecjacyjny na walucie amerykańskiej. Obecnie notowania złota dotarły to górnego ograniczenia kanału spadkowego, jego przebicie sugerować będzie dalsze wzrosty cen złota i kontynuację kłopotów dolara. Obecnie za uncję tego kruszcu zapłacić trzeba 665,35 dolarów.
O godzinie 08.45 zgodnie z notowaniami na rynku międzybankowym za jedno euro trzeba było zapłacić 1,3638 dolara.
Sytuacja techniczna eurodolara: ostanie godziny to zdecydowana wyprzedaż waluty amerykańskiej dodatkowo potęgowana pękającymi stop loss-ami. W efekcie notowania wywindowane zostały na nowe historyczne ekstrema. Szczyt z godzin sesji azjatyckiej wyniósł 1,3786! Wyjście powyżej dotychczasowych historycznych poziomów automatycznie powoduje, że wszystkie opory przeszły do historii. Utrzymanie się tak silnej tendencji wzrostowej również podczas polskiej sesji przy obecnym układzie wskaźników intra day wydaje się przynajmniej wątpliwe, trzeba jednak pamiętać, że zmiany z ostatnich kilkudziesięciu godzin wprowadziły tą parę w przyśpieszony trend wzrostowy. Aktualnie mówić można o wsparciu w okolicach 1,3730, którego złamanie może zostać odczytane jako początek większego odreagowania wynikające z zanegowania zarysowującej się flagi wzrostowej. Silne techniczne wsparcie znajduje się w rejonie figury 1,3700.