Taki przebieg sesji na rynku krajowym to wypadkowa dwóch czynników. Po pierwsze to wynik przesłanek wynikających z analizy technicznej. EUR/PLN znalazł się wczoraj na wsparciu 3,74, zaś spadki na parze USD/PLN powstrzymał poziom 2,71. Zgodnie z tym co sygnalizowaliśmy wcześniej poziomy te, wyznaczone przez minima z maja, okazały się być trudne do sforsowania, a realizacja zysków przez inwestujących w złote jest naturalna. Po drugie dalszej aprecjacji PLN nie sprzyjały uwarunkowania na rynku międzynarodowym, gdzie byliśmy świadkami osłabienia euro. Co więcej z rynku nie napłynęły dziś żadne publikacje danych o charakterze fundamentalnym. Nieco ciekawiej pod tym względem będzie jutro, kiedy poznamy wyniki produkcji przemysłowej za czerwiec. Dane te w połączeniu z poznaną wcześniej dynamiką płac(wzrost 9,3proc.r/r) pozwolą określić dalsze perspektywy polityki RPP. Przypomnijmy, że najbliższe posiedzenie naszych władz monetarnych odbędzie się w przyszłym tygodniu, a póki co rynek oczekuje jeszcze dwóch podwyżek stóp procentowych w tym roku. W naszym odczuciu zakres wzrostów na parze USD/PLN powinien sięgnąć poziomu 2,74, natomiast EUR/PLN zwyżkować może w okolice 3,7650. O godzinie 16:00 jedno euro wyceniano na 3,7550, zaś za dolara trzeba było zapłacić 2,7250.
Dzisiejsza sesja przyniosła korektę w notowaniach EUR/USD do poziomu 1.3755. Nieco słabszy od oczekiwań na poziomie 2,1mld EUR okazał się być odczyt bilansu handlowego dla strefy euro. Nadwyżka na poziomie 1,7mld EUR, może sugerować, że mocne euro osłabiło konkurencyjność eksportu państw trzynastki. Nastroje wokół dolara poprawiły poznane dziś publikacje danych makroekonomicznych. Kluczowa dla rynku była czerwcowa inflacja na poziomie konsumenckim (CPI), której odczyt przekroczył oczekiwania na poziomie 0,1 m/m i sięgnął 0,2proc. m/m. Kolejnymi pozytywnym sygnałami z największej gospodarki świata były raporty z amerykańskiego rynku nieruchomości. Departament Handlu podał, że w czerwcu rozpoczęto 1,467mln nowych inwestycji budowlanych wobec oczekiwań rynku rzędu 1,430mln. Tym samym wcześniejsze obawy o stan sektora nieruchomości w USA, które w nocy wywindowały kurs eurodolara na nowe maksima na poziomie 1,3833 okazały się być nieuzasadnione. Uwaga inwestorów jest skupiona wokół wystąpienia szefa FED przed Kongresem. Wypowiedzi szefa FED mogą zaowocować kontynuacją zwyżki w notowaniach USD podczas sesji azjatyckiej. O godzinie 16:00 kurs EUR/USD wynosił 1,3875.
Sporządził:
Kamil Kasperski
Makler Papierów Wartościowych
