Przed zamknięciem

Publikacja: 07.08.2007 15:51

Dzisiejsza sesja była dość dziwna i w sumie dobrze, że się już kończy.

Notowania przebiegły spokojnie, co widać nie tylko po rozpiętości wahań,

ale przede wszystkim po wartości obrotu. Kończymy notowania na plusach,

ale w tej chwili wiele na dalszą zwyżkę bym nie postawił. Ruch cen

(niezależnie od jego kierunku) w takich okolicznościach nie ma wielkiej

Reklama
Reklama

wiarygodności. Wygląda to, jakby znaczna część inwestorów odpuściła sobie

ten dzień, a aktywni byli tylko pasjonaci. Oczywiście to tylko złudzenie.

Duży kapitał spokojnie przygląda się zachodzącym zmianom. Inwestorom

instytucjonalnym wzrost cen jest na rękę, a więc nie próbują mu

przeszkadzać. Problem w tym, że w takim stylu ceny za wysoko nie zajdą. Tu

potrzeba większego popytu. Dzisiejszy ledwie przekracza 200 mln złotych.

Reklama
Reklama

Czy zatem zwyżka cen nie ma szans? Tego nie powiedziałem, choć

przypuszczam, że jeśli nawet popyt będzie chciał wykonać poważniejszą

akcję, to poczeka z tym do chwili, gdy ceny nieco spadną. Wczorajsza i

dzisiejsza zwyżka cen nie pozwala na zbyt śmiałe bycze prognozy. Wzrost

dzięki cofnięciu się podaży nic nam nie mówi. Tak jak wcześniej nie mówiła

nam przecena przy tylko nieco większej aktywności.

Reklama
Reklama

Na co czekają decydenci, za którymi stoi duży kapitał? Mam nadzieję, że

nie na decyzję FOMC. W każdym serwisie każda zmiana każdego aktywu jest

tłumaczona oczekiwaniem na dzisiejszą decyzję. Pytanie, co ona ma nowego

wnieść? Stopy procentowe nie zostaną obniżone. Taki ruch zamiast radości

mógłby wywołać panikę. Bo skoro Fed decyduje się na luzowanie polityki

Reklama
Reklama

pieniężnej po wcześniejszych zapewnieniach, że inflacja jest

najważniejsza, to znaczy, że musi być coś na rzeczy. Bajki o Plunge

Protection Team nie powinny zajmować doświadczonych inwestorów. Komunikat

po posiedzeniu nie będzie zawierał zbyt wielu nowych informacji. Nie

sądzę, by Fed dał sygnał, że szanse na obniżkę stóp szczególnie się

Reklama
Reklama

zwiększają. Na razie nie ma ku temu podstaw. Swoją drogą to zadziwiające,

że oczekuje się takiego sygnału po spadku indeksów o ledwie kilka procent.

Komentarze
Dziwna strategia
Materiał Promocyjny
Stacje ładowania dla ciężarówek pilnie potrzebne
Komentarze
Wiarygodny emitent to podstawa
Komentarze
Gołębio-jastrzębia decyzja
Komentarze
Korekta jeszcze nie teraz?
Materiał Promocyjny
Ruszyła ofensywa modelowa Nissana
Komentarze
Czas na inteligentny policy mix
Komentarze
Obligacje do tablicy
Reklama
Reklama