Z punktu widzenia analizy technicznej na realizację takiego scenariusza wskazuje fakt, że wczoraj i dziś spadki zostały powstrzymane w okolicach 1,3360 dolara, gdzie silne wsparcie tworzy 6-letnia linia trendu wzrostowego na wykresie dziennym EUR/USD.
Oczekiwanie na ruch do góry ma również uzasadnienie fundamentalne. Silne spadki EUR/USD były m.in. pochodną powrotu do USA kapitałów zainwestowanych poza granicami. Wczorajsze, poprzedzone obroną przed bardzo silnym spadkiem, neutralne zamknięcie głównych indeksów na Wall Street, jak również dzisiejsze wzrosty na europejskich parkietach, kiedy to inwestorzy zupełnie zignorowali nocną wyprzedaż w Azji, mogą sugerować powolne wygasanie impulsów spadkowych. Niezależnie więc, czy będzie to tylko wstęp do ruchu korekcyjnego, czy też powrót do wzrostów, to ewentualna poprawa sytuacji na giełdach będzie prowokować wzrost EUR/USD. Wzrost, który z uwagi na obronę 6-letniej linii hossy, musi być traktowany jako powrót do głównego trendu na gruncie analizy technicznej. Przy tym twierdzeniu jednak trzeba postawić duży znak zapytania, gdyż jest ono zbieżne z tym, że kryzys na amerykańskim rynku kredytów hipotecznych zostanie opanowany. A to nie jest przesądzone.
O godzinie 10:23 kurs EUR/USD testował poziom 1,3417 dolara, wobec 1,3426 dolara wczoraj pod koniec dnia.
Marcin R. Kiepas