Wynik ten byłby o tyle ważnym i negatywnym rezultatem, że każdorazowy jego wzrost, w kolejnych miesiącach, w sytuacji kiedy istnieją poważne obawy o pogorszenie stanu gospodarki oznacza, że USA są na prostej drodze ku recesji. Skoro wskaźnik bezrobocia w obecnej sytuacji nie rośnie, zatem widmo recesji lub raczej stagnacji oddala się w czasie. Korzystnie wyglądają również dane o liczbie nowych miejsc pracy utworzonych w sektorze pozarolniczym. W listopadzie ich liczba wzrosła o 94 tyś. Oczekiwano, że wzrost wyniesie 90 tyś. Dodatkowo wynik za październik skorygowano do poziomu 170 tyś, wobec wcześniejszych szacunków 166 tyś. To, że dolar nie zareagował na tak korzystne dane tłumaczyć można spadkiem awersji od ryzyka i związaną z tym zjawiskiem deprecjację jena. Wzrost notowań EUR/JPY do poziomu 163,70 przyczynił się do zwyżki kursu EUR/USD w okolice dziennych maksimów.
Ważną publikacja był również odczyt wskaźnika optymizmu konsumentów. Indeks ten opracowany przez Uniwersytet Michigan, spadł w grudniu do 74,5 pkt. z 76,1 pkt. na koniec listopada. Analitycy spodziewali się wskaźnika na poziomie 75 pkt.
Prawdopodobnie aż do decyzji FED kurs EUR/USD pozostanie w szerokim przedziale wahań. Górę tego przedziału szacujemy na 1,4750, z dołu ważnym wsparciem będą okolice 1,4550
Sprządził:
Marek Wołos