Różnice w rentowności obligacji o średnim i długim terminie wykupu, a także różnice między rentownościami obligacji o stałym oprocentowaniu, a o oprocentowaniu indeksowanym o indeks cen wskazują, że inwestorzy obawiają się wzrostu inflacji w długim okresie. Wzrost ten byłby skutkiem zbyt gwałtownych obniżek stóp przez FOMC. Należy również pamiętać, że impulsem proinflacyjnym jest sam wzrost oczekiwań inflacyjnych - jeśli ludność oczekuje wyższego wzrostu cen, rozpoczynają się negocjacje płacowe i inne procesy, które w średnim okresie prowadzą do przyspieszenia tempa wzrostu cen. Moim zdaniem najbardziej prawdopodobnym scenariuszem jest obecnie obniżka stóp procentowych przez FOMC o 25 pb - z dość dużym prawdopodobieństwem obniżki w marcu. Już teraz eurodolar jest na wyższych poziomach niż jeszcze kilka dni temu: 1,4715 EURUSD.
Dziś w kalendarzu niewiele publikacji ekonomicznych, jednak już o 11:00 poznamy bardzo istotne dane: indeks koniunktury ZEW z Niemiec. Ostatnie odczyty ZEW ślą mocno niekorzystne sygnały dla niemieckiej gospodarki: miesiąc temu indeks osiągnął poziom -32,5 pkt., na dziś prognozowany jest poziom -34 pkt. Przypomnijmy, że indeks ZEW to nic innego jak różnica między odsetkiem przepytanych analityków, którzy oceniają, że sytuacja gospodarcza w Niemczech w najbliższych 6 miesiącach będzie dobra, a odsetkiem tych, którzy twierdzą, że sytuacja będzie zmieniać się na niekorzyść niemieckiej gospodarki. Prócz publikacji z Niemiec czekają nas również dane o bilansie handlowym Wielkiej Brytanii (prognoza to deficyt w wysokości 7,5 mld GBP) oraz o zapasach w amerykańskich hurtowniach w październiku (publikacja o 16:00, prognozowany wzrost to 0,5% m/m).
Czego więc można oczekiwać dziś na rynku? Niewielkiej płynności i nieznacznie słabnącego dolara aż do posiedzenia FOMC. Na parach złotego należy oczekiwać dość dużej stabilności.