Ogólnie sesję należy uznać za część obserwowanej ostatnio tendencji wyhamowania ucieczki od ryzyka. To się nie zmienia z dnia na dzień, ale odbicie na euro oraz rynkach akcji sugeruje, że część uczestników rynków obecne wyceny uznała za atrakcyjne. Złoto w dobie deflacji także nie może rosnąć zbyt mocno, a więc i tu przyda się korekta. Pytanie tylko, czy to już, czy też czeka nas jeszcze jedna fala ucieczki od ryzyka?