Grecja otrzymała wczoraj pierwszą transzę zasilenia od krajów strefy euro. Jest to 14,5 mld euro, z czego na Niemcy przypada 4,4, Francję 3,3, Włochy 2,9, a Hiszpanię 1,9. Sprawa wykupu obligacji, jaka jeszcze dwa tygodnie temu spędzała sen z powiek Grekom, nie jest problemem. W sumie wraz z kapitałem z MFW Grecja otrzymała 20 mld euro, z czego teraz na wykup obligacji przez znaczy 8,5 mld euro. Nadwyżka będzie wykorzystywana w kolejnych podobnych sytuacjach.

W Stanach z jednej strony cieszą się z wyższej liczby nowych inwestycji budowlanych na rynku mieszkaniowym, która porusza się zgodnie ze zmianami wielkości sprzedaży nowych domów, ale z drugiej strony pojawiła się obawa o utrzymanie tego trendu, skoro mocno spadła liczba wydanych pozwoleń na kolejne budowy. Na razie nikt alarmu jeszcze nie wszczyna, a większość analityków oczekuje dalszej poprawy. Niemniej jej dynamika może wyraźnie wygasnąć.

W Niemczech trwa polowanie na czarownice. Wprowadzono tam zakaz niezabezpieczonej krótkiej sprzedaży m.in. na CDS oparte o europejski dług. Ma to podobno zatamować spekulację przeciw poszczególnym instrumentom dłużnym. Oczywiście pojawia się ta sama śpiewka, że „zmasowana krótka sprzedaż podnosi zmienność”. Nawet trudno z tym dyskutować, skoro od dawna znane są argumenty, że istnienie krótkiej sprzedaż działa wręcz stabilizująco. Tym bardziej właśnie w okresach spadków cen. No, ale niektórym nadal wydaje się, że to Słońce pojawia się na wschodzie i przemieszcza się wokół Ziemi. „Przecież każdy to widzi!”. Na koniec trzy zdania Kanclerz Merkel jako puenta: „W pewnym stopniu jest to walka polityków z rynkami. Jestem zdeterminowana by wygrać. Spekulanci są naszymi wrogami”.