Spółki z NewConnect mają się coraz lepiej

Większość firm z małej giełdy poprawiła wyniki w ostatnim kwartale. Ponad 50 proc. z nich była na plusie. Zdaniem ekspertów te pozytywne sygnały mogą doprowadzić do większego zainteresowania inwestorów emitentami z alternatywnego rynku

Ponad połowa spółek z NewConnect wypracowała zyski w I kwartale – wynika z szacunków „Parkietu” (pełne zestawienie na www.parkiet.com). Spośród 126 firm tam notowanych, 59 zanotowało stratę. Jedna spółka nie opublikowała jeszcze raportu za I kwartał. W sumie wszystkie podmioty z małej giełdy zarobiły łącznie 12,72 mln zł. Dla porównania, w tym samym okresie przed rokiem emitenci NewConnect byli na minusie (strata 14,36 mln zł). W minionym kwartale 71 firm poprawiło wynik finansowy netto. Zarządom 66 spółek udało się z kolei przez ten czas zwiększyć przychody kierowanych przez nich firm.

Wyniki w I kwartale potwierdzają wizerunek NewConnect jako rynku spółek dopiero rozwijających swoją działalność. W 55 przypadkach wartość obrotów nie przekroczyła miliona złotych. 6 proc. emitentów nie wykazało przychodów lub ich wartość wyniosła zaledwie kilka tysięcy złotych. Do tej grupy należą w dużej mierze firmy założone w 2009 r. oraz te, których działalność opiera się na inwestowaniu w inne spółki. W tej grupie znalazł się m.in. Virtual Vision, zajmujący się produkcją filmową. Przedstawiciele zarządu tłumaczą, że zerowy przychód w I kwartale to skutek specyfiki działalności spółki. – Produkcja filmu trwa około dwóch lat, dlatego w wynikach kwartalnych często wykazujemy bardzo niski lub, jak w przypadku ostatniego kwartału, zerowy przychód – wyjaśnia Richard Kunicki, prezes Virtual Vision. – Aby uniknąć takich sytuacji i poprawić swoją płynność finansową, planujemy w ciągu kilku miesięcy rozpocząć działalność studyjną – dodaje.

[srodtytul]Rozkręcają działalność...[/srodtytul]

Część przedsiębiorstw z NewConnect pokazała, że potrafi znacząco zwiększyć skalę działalności. Przykładem może być czeski Photon Energy, działający w branży energii odnawialnej. Spółka była liderem pod względem wzrostu przychodów w I kwartale. Pierwsze miejsce dała mu gigantyczna, bo 91 900-proc. zwyżka. Taki wynik to z jednej strony efekt niskiej bazy (przychody Photona w I kwartale 2009 r. wyniosły zaledwie 5 tys. zł), a z drugiej – realizacji ambitnego planu inwestycyjnego.

Z najwyższych przychodów na NewConnect mogą cieszyć się z kolei władze Grupy PSW Holding. Jej obroty wzrosły o 338 proc., do 52,70 mln zł. Był to zarazem najlepszy kwartał w czteroletniej historii spółki. Co wpłynęło na tak dobry wynik? – Osiągnięcie najwyższych przychodów było możliwe dzięki skupieniu się zarządu na rozbudowie sieci dystrybucji i wprowadzeniu do sprzedaży węgla importowanego z Rosji – tłumaczy Piotr Krawczyk, dyrektor zarządzający Grupą PSW Holding. – Tak dobra pozycja spółki zostanie wykorzystana w przyszłości i pozwoli na wypracowywanie zysku na coraz wyższym poziomie – dodaje.

[srodtytul]...i wypracowują zysk[/srodtytul]

Jeżeli chodzi o największy zysk spośród firm obecnych na rynku alternatywnym, to palma pierwszeństwa należy do Wrocławskiego Domu Maklerskiego, Viaguary oraz Veno. Broker, dystrybutor alkoholi oraz fundusz venture capital zarobili na czysto po 2,30 mln zł.

Veno jest również spółką, która najbardziej poprawiła wynik finansowy netto w minionym kwartale. Gdzie kryje się sekret dobrych wyników? Arkadiusz Kuich, szef Veno, zdradza, że chodzi o zyski ze sprzedaży spółek Oponix.pl i Carbon Invest (obie notowane na NewConnect) i przeszacowania ich wartości. – Liczę, że w tym roku na NewConnect trafią jeszcze co najmniej dwie spółki, których jesteśmy akcjonariuszami. Będą to najpewniej Veno Automotive i rent65.pl – zapowiada Kuich.

[srodtytul]Są spółki z ujemnymi kapitałami własnymi[/srodtytul]

Optymistyczny obraz rynku po I kwartale mogą zakłócić przypadki spółek z ujemnymi kapitałami własnymi. Obecnie jest ich sześć: Ruch Chorzów, Vedia, Premium Food Restaurants, Alumast, Dom Zdrowia, Ibiza Ice Cafe. W czterech przypadkach taka sytuacja utrzymuje się już od kilku kwartałów. W kwietniu i maju WZA Ruchu Chorzów oraz Premium Food Restaurants głosowały nad dalszym istnieniem spółki.

Dzieje się tak, gdy strata wykazana w bilansie przewyższa sumę kapitałów zapasowego i rezerwowych oraz połowę kapitału zakładowego (1/3 kapitału akcyjnego). W przypadku kolejnych 11 spółek kapitały własne są niższe od miliona złotych. Zwiększenie ich wartości w ostatnim kwartale udało się 68 przedsiębiorstwom. W przypadku 43 firm kapitały własne spadły, reszta zaś nie podała porównywalnych danych.

Do tej pory bankructwa prawie omijały NewConnect. Poprzez upadłość z rynku zniknęła jedynie informatyczna firma Perfect Line. Niektórzy obserwatorzy rynku ostrzegają, że to nie koniec. – Część spółek znalazła się w poważnych tarapatach. Niektóre nawet zaprzestały działalności operacyjnej. Zapewne parę z nich upadnie, a kilka na dogodnych warunkach może się stać przedmiotem odwrotnego przejęcia – uważa jeden z przedstawicieli doradców wprowadzających spółki na NewConnect.

[srodtytul]Przybędzie inwestorów?[/srodtytul]

Eksperci zwracają jednak uwagę, że generalnie poprawa wyników może się przyczynić do większego zainteresowania rynkiem alternatywnym ze strony inwestorów. – Inwestorzy, także instytucjonalni, coraz bardziej interesują się tym rynkiem. W mojej ocenie na NewConnect znajduje się obecnie co najmniej kilkanaście spółek, które w perspektywie kilku lat powinny dać ponadprzeciętne zyski – zaznacza Przemysław Rawecki, dyrektor biura emisji i operacji kapitałowych w Noble Securities. Jego zdaniem w przyciągnięciu nowych inwestorów mogą pomóc też takie działania GPW, jak stworzenie prestiżowego segmentu dla firm z rynku alternatywnego (NewConnect Lead).

Z kolei w opinii Krzysztofa Pado, analityka Beskidzkiego Domu Maklerskiego, lepsze wyniki niewątpliwie poprawiają wizerunek NewConnect, ale wciąż mogą szkodzić jemu niektóre spółki. – Należy pamiętać, że wyceny wielu firm wciąż znacząco odbiegają od ich rzeczywistej wartości. Wciąż mamy często do czynienia ze spółkami o charakterze spekulacyjnym – twierdzi Pado.

Ostatnio jednak ogólna sytuacja na giełdzie nie pomaga firmom z małego parkietu i NCIndex pikuje w dół. – Na giełdzie inwestorzy wyceniają zazwyczaj przyszłość. Lepszych wyników za I kwartał oczekiwano już wcześniej, co widać po marcowych wzrostach NCIndex. Teraz przyszedł czas na realizację zysków, a na to nakłada się jeszcze ogólne pogorszenie nastrojów. Poza tym inwestorzy wiedzą, że wiele spółek wciąż potrzebuje kapitału na rozwój, a pozyskać go może być teraz trudniej niż kilka miesięcy temu – wyjaśnia przyczyny przeceny Pado.