Dzisiejsze notowania nie były zbyt zajmujące i niczego siłą rzeczy nie zmieniły. Powiększona została skala spadku, ale szybko popyt wyniósł ceny nad poziom zamknięcia z dnia poprzedniego. Nadal sprawą otwartą jest to, czy korekta ubiegłotygodniowej zwyżki już się zakończyła. Dzisiejszy wzrost na to nie odpowiada. Dopiero skuteczne wyjście nad 2400 pkt. mogłoby na to wskazywać. Przypomnę, że pokonanie poziomu 2423 pkt. będzie sygnałem ważnym również dla graczy średnioterminowych. Na razie jednak do tego daleko i dziś raczej taka sytuacja nie będzie miała miejsca.