Z punktu widzenia analizy technicznej sytuacja rynkowa nie uległa zmianie. Skoro trwa konsolidacja, to nie ma warunków na to, by podnosić poziomy wsparcia. Nadal pierwszym jest okolica 2520 pkt., a kolejnym 2450 pkt. Już w przypadku pierwszego, gdyby został on przełamany, pojawiłyby się podstawy do zmiany nastawienia z pozytywnego na neutralne. Pogłębienie spadku skutkowałoby zmianą nastawienia na negatywne. Obecnie ma innego sposobu jak poczekać na rozstrzygnięcie sprawy przez rynek. Podejmowanie decyzji w tracie konsolidacji nie jest zasadne.