O ile dziś rekordów bić się nie płaca, to nie jest wykluczone, że takie rekordy mogą pojawią się po weekendzie. Nadal jesteśmy bardzo blisko rekordów. Średnioterminowo nie ma poważniejszych sygnałów wątpienia w zwyżkę. W terminie krótkim być może jakieś wstępne by się znalazły, ale o tak nie na tyle znaczące, by skłaniać do czegokolwiek. W tej chwili graczom po głowie może chodzić możliwość pojawienia się podwójnego szczytu, ale to dopiero po tym, jak cena spadłaby poniżej dołka na 2575 pkt. Póki co, nawet na to podaży nie było dziś stać.