Wnioski są tu bardzo proste. Nadal trwamy w korekcie zapoczątkowanej jakieś dwa tygodnie temu. Można dyskutować, czy jej początkiem był szczyt na 2688, czy może 2709 pkt. Byłaby to jednak dyskusja wtórna. Ważniejsze wydaje się pytanie, kiedy się ona skończy. Nadal scenariuszem bazowym jest w tej chwili oczekiwanie na decyzje dotyczące sfery monetarnej, a tym samym przypuszczalnie uczestnicy rynków wstrzymają się z poważniejszymi decyzjami. Nastawienie pozostaje pozytywne, choć nie można wykluczyć, że dojdzie do testu poziomu wsparcia.