Bankructwo Lehmana oznacza kolejne tygodnie bardzo dużej niepewności - 600 mld USD aktywów czekać będzie na upłynnienie. Choć w akcji są amerykańscy regulatorzy, mający zapewnić płynne funkcjonowanie rynku, jasnym jest, iż będziemy mieli do czynienia z presją na spadki cen aktywów m.in. związanych z rynkiem nieruchomości.
Zdecydowanie najważniejszym wydarzeniem bieżącego tygodnia będzie zaplanowane na jutro posiedzenie Fed. Choć rynek nie oczekuje zmian stóp na tym posiedzeniu, zdania są dość podzielone, jeśli chodzi o przyszłe decyzje. Do niedawna wybór zdawał się leżeć pomiędzy pozostawieniem stóp na niezmienionym poziomie przez dłuższy okres a dość szybką podwyżką w celu zapobieżenia wzrostowi oczekiwań inflacyjnych. Tymczasem w ostatnich dniach coraz więcej inwestorów mówi o możliwej obniżce stóp jeszcze w tym roku. Rzeczywiście kontrakty na stopę Fed wliczają już ponad 40% szansę na cięcie przed końcem roku, podczas gdy na początku miesiąca takie rozwiązanie w ogóle nie było brane pod uwagę. Argumentem za obniżką stóp miałby być m.in. fakt, iż ceny surowców mocno zniżkują zmniejszając zagrożenie inflacyjne. Oznacza to, iż rynek bardzo będzie wyczekiwał ewentualnej zmiany w komunikacie, która otwierałaby drogę do takiego ruchu. Wydaje się jednak, iż dla Fed najlepszą strategią jest obecnie obserwacja - obniżka stóp rodzi długoterminowe zagrożenie inflacją, czego boi się wielu jego członków. Podwyżka natomiast mogłaby wywołać niepożądane konsekwencje na rozchwianych rynkach finansowych i zaprzepaścić efekty działań stabilizacyjnych, których podejmuje się amerykański bank centralny. Nie można jednak wykluczyć, że jeśli po bankructwie Lehmana na rynkach znów zapanuje chaos, Fed będzie musiał ciąć stopy i to być może na specjalnym posiedzeniu.
Poza posiedzeniem Fed, dla rynków kluczowe będą dane o inflacji. Tak się składa, że we wtorek poznamy dynamikę CPI nie w USA, ale także w strefie euro i na Wyspach. Oczekuje się, iż w USA inflacja miała swój szczyt już w lipcu, kiedy wyniosła 5,6% r/r. Tym razem rynek oczekuje, iż ceny nie zmieniły się w relacji miesięcznej, co oznaczałoby roczny CPI na poziome 5,5%. CPI po wyeliminowaniu cen żywności i energii miałby wynieść 0,2% m/m i 2,6% r/r.
Na naszym lokalnym rynku poznamy sierpniowe dane dotyczące CPI, wynagrodzeń i zatrudnienia w sektorze przedsiębiorstw, produkcji przemysłowej i PPI. Inflacja CPI i rynek pracy już dziś - oczekujemy rocznego CPI na poziomie 4,9%, rocznej dynamiki wynagrodzeń na poziomie 10,5%, zaś zatrudnienia na poziomie 4,5%.
Już dziś dane o produkcji przemysłowej s USA - rynek oczekuje jej spadku o 0,3% m/m oraz spadku wykorzystania mocy produkcyjnych do 79,6%. Te dane o godzinie 15.15, zaś o 14.30 indeks aktywności w rejonie Nowego Jorku. Konsensus na ten odczyt to 1,4 pkt.