Notowania najaktywniej handlowanego na giełdzie w Chicago kontraktu listopadowego wzrosły w ciągu ostatnich trzech tygodni o 19 proc. Zwyżki napędzane były niekorzystnymi warunkami atmosferycznymi. Co więcej, najnowsze prognozy wskazują, że w kolejnych dniach utrzyma się wyższa niż typowa dla danego okresu temperatura oraz niższe od typowych opady deszczu. W zachodniej części tzw. corn belt, czyli obszaru upraw soi w USA, najbliższy weekend może okazać się najcieplejszym w historii (porównując pierwsze dni września). Wraz z prognozami gorącej i suchej pogody pojawiają się obawy o spadek wydajności upraw. Obecnie rynek spekuluje, że w najnowszym raporcie Departamentu Rolnictwa USA (12 września) obniżone zostaną prognozy zbiorów o 97 mln buszli (do 3,158 mld buszli) oraz wydajności o 0,8 buszli (do 41,8 buszla na akr). Uważamy więc, że jeżeli kolejne prognozy pogody nie wskażą na spadek temperatur oraz wzrost opadów, ceny soi w najbliższych dniach dalej będą rosły. Natomiast w kolejnych miesiącach notowania uzależnione będą od skali korekty prognoz, m.in. produkcji oraz zapasów soi dokonywanych przez USDA. Jeżeli pogoda silnie uderzy w plony, do końca roku ceny powinny utrzymać się wysoko.