ROPA NAFTOWA
Spadek produkcji ropy naftowej w Libii.
Wtorkowa sesja na rynku ropy naftowej upłynęła pod znakiem spadków, które były kontynuacją zniżki z poniedziałku. Notowania ropy naftowej WTI zeszły tym samym poniżej poziomu 46 USD za baryłkę, co otworzyło im drogę do dalszego osuwania się w dół.
Dane, które wczoraj pojawiły się w Stanach Zjednoczonych, okazały się praktycznie neutralne dla notowań ropy naftowej. Swój cotygodniowy raport na temat zmiany zapasów paliw w USA przedstawił Amerykański Instytut Paliw (API). Instytucja ta oszacowała, że w minionym tygodniu zapasy ropy naftowej w tym kraju spadły o 2,3 mln baryłek. Jest to szacunek bliski rynkowym oczekiwaniom, zakładającym spadek zapasów o 2,1 mln baryłek. Inwestorzy czekają jednak na potwierdzenie tych danych w dzisiejszym analogicznym raporcie amerykańskiego Departamentu Energii. Jeśli departament, którego wyliczenia bazują na większej ilości danych, również poinformuje o spadku zapasów ropy w USA, to będzie już to dziewiąta tygodniowa zniżka z kolei.
W tle wydarzeń w USA rozgrywa się walka Libii o utrzymanie przychodów budżetowych z eksportu ropy naftowej. Nie jest to dla tego kraju proste zadanie, ponieważ niestabilność polityczna i liczne protesty zakłócają wydobycie i sprzedaż tego surowca za granicę. W ostatnich dniach doszło do zamknięcia terminalu eksportowego w porcie Hariga na wschodzie Libii właśnie ze względu na protest dotyczący płac pracowników. W rezultacie, wczoraj wstrzymane zostało wydobycie ropy na polu naftowym Sarir, odpowiadającym za produkcję 100 tys. baryłek ropy dziennie. Obecnie produkcja ropy naftowej w tym kraju oscyluje w okolicach 300-400 tys. baryłek dziennie, co stanowi niewielką część produkcji sprzed tzw. arabskiej wiosny w 2011 r., kiedy to wynosiła ona 1,6 mln baryłek dziennie.
Notowania ropy naftowej WTI – dane dzienne.