Początek nowego tygodnia na rynku ropy naftowej przynosi wzrosty. Po ubiegłotygodniowych systematycznych spadkach, dzisiaj rano cena tego surowca w Stanach Zjednoczonych delikatnie rośnie, powracając w okolice 48 USD za baryłkę. W przypadku ropy naftowej WTI, ruch w górę jest uzasadniony technicznie, ponieważ notowania ropy naftowej dotarły do wsparcia w okolicach 47,70 USD za baryłkę. Niemniej, kupujących wspierają także informacje napływające z Bliskiego Wschodu na skutek konfliktu pomiędzy krajami regionu.
Arabia Saudyjska, Zjednoczone Emiraty Arabskie i Bahrajn zerwały stosunki dyplomatyczne z Katarem, oskarżając ten kraj o wspieranie islamskich terrorystów. Rezultatem tej decyzji ma być zamknięcie wszelkich szlaków transportowych z tym krajem – zarówno lądowych, jak i wodnych oraz lotniczych. Może to nastąpić już w najbliższych dniach. Obywatele Kataru otrzymali 14 dni na opuszczenie wspomnianych państw. Również Egipt zaostrzył swoje relacje z Katarem, zapowiadając zamknięcie swoich portów morskich i lotniczych na katarskie jednostki.
Powyższe informacje zwiększają niepewność dotyczącą sytuacji na Bliskim Wschodzie, czyli regionie kluczowym z punktu widzenia produkcji ropy naftowej na świecie. Niemniej, reakcja inwestorów nie jest szczególnie nerwowa, ponieważ napięcia pomiędzy krajami regionu nie są niczym nowym i na razie nie wiadomo, czy przełożą się one w istotny sposób na sytuację na globalnym rynku ropy naftowej.
ZŁOTO
Cena złota blisko tegorocznych szczytów.