Notowania tego surowca w USA, które jeszcze w drugiej połowie maja sięgały okolic 3,40 USD za mln BTU, na początku bieżącego tygodnia zeszły już poniżej poziomu 3 USD za mln BTU.
W dużej mierze przecena ta była wywołana działalnością funduszy inwestycyjnych, które znacząco zmniejszyły swoje długie pozycje na rynku gazu w USA. Wcześniej inwestorzy instytucjonalni przez 12 kolejnych tygodni zwiększali długie pozycje do poziomów niemal rekordowych, co daje obecnie dalsze pole do ich likwidacji i tym samym może wywierać presję na ceny gazu ziemnego.
Z fundamentalnego punktu widzenia sytuacja na rynku gazu również zaczęła bardziej sprzyjać sprzedającym. Ubiegłoroczny wzrost cen tego surowca w USA przyczynił się do wzrostu podaży, ponieważ firmy wydobywcze przy wyższych cenach chętniej uruchamiały nowe wiertnie gazu (według danych Baker Hughes ich liczba wzrosła o 100 w porównaniu z sierpniem ubiegłego roku). Co więcej, wzrost cen gazu dodatkowo negatywnie wpłynął na popyt na ten surowiec ze strony elektrowni, dla których atrakcyjniejsze stało się zużywanie tańszego węgla. Warto też mieć na uwadze fakt, że obecnie trwa okres wiosennej, sezonowej obniżki popytu na gaz ziemny, co wynika z zakończonego sezonu grzewczego i oczekiwania na letni sezon klimatyzacji pomieszczeń.