Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
W mijającym tygodniu pozytywny wydźwięk miały m.in. odczyty PKB za drugi kwartał. Z drugiej strony wycenie dolara szkodzi niepewność polityczna w USA, którą podsycały informacje o tym, że śledztwo ws. powiązań otoczenia D. Trumpa z Rosją jest coraz bardziej zaawansowane. Problemy prezydenta oznaczają dalszy spadek prawdopodobieństwa realizacji jego obietnic, w tym reformy podatków w USA. Nadchodzący tydzień będzie raczej ubogi w publikacje makro.
Z ważniejszych danych poznamy tylko odczyt lipcowej inflacji CPI z USA w piątek. Można więc oczekiwać, że o notowaniach kursu w międzyczasie decydować będą dalej te czynniki, które go kształtowały w ostatnim czasie, co będzie oznaczało prawdopodobnie dalsze próby wzrostu i możliwość testu poziomu EURUSD 1,2. Umiarkowany spadek zanotował w tym tygodniu kurs EURPLN, a większa część tego ruchu dokonała się w czwartek, kiedy to notowaniom złotego pomagała decyzja czeskiego banku centralnego. Podniósł on stopy procentowe po raz pierwszy od dziewięciu lat, co poprawiło sentyment do walut naszego regionu. Korzystne otoczenie międzynarodowe wciąż przemawia za umocnieniem złotego w krótkim terminie. Z drugiej strony jednak duża niepewność związana z zaostrzeniem się konfliktu na linii Polska – UE ogranicza potencjał do umocnienia złotego w relacji do euro poniżej poziomu EURPLN 4,21.
Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Nowe prognozy analityków NBP nie pozostawiły RPP wyboru. Projekcja obniżyła ścieżkę centralną dla tegorocznej inflacji o 1 pkt proc.
Najbliższej obniżki stóp możemy się spodziewać dopiero we wrześniu. Wtedy RPP nie będzie miała większego wyboru.
Na rynku obligacji wydarzeniem wczorajszej sesji było opublikowanie planu przetargu na lipiec, ale i cały trzeci kwartał.
Tańszy pieniądz jest pożądany przez stronę rządową, bo będzie wspierać gospodarkę i nastroje. Opozycja szuka dźwigni po drugiej stronie.
Poniedziałkowa sesja była pierwszą, podczas której rynki finansowe miały możliwość zareagowania na to, co wydarzyło się w weekend.
Początek tygodnia przynosi duże luki na wykresach. Powoli trzeba przyzwyczaić się do tego, że to zjawisko nie jest wyjątkiem, a regułą.