Patrząc na rynki, trudno też jednak mówić o znacznym pesymizmie. Na najważniejszych parkietach nie obserwowaliśmy fali wyprzedaży, względny spokój panuje też na głównych parach walutowych oraz na złotym. Wyraźniejsze ruchy zanotowaliśmy w zasadzie jedynie na rynku długu, który umacniał się w ostatnich dniach w ślad za spadkiem cen ropy naftowej.
Ceny surowców zdają się w tej chwili głównym, obok rozwoju epidemii, czynnikiem kształtującym rynki. Nie powinno to jednak dziwić. Podczas gdy ogromne pakiety fiskalne i monetarne gospodarek mogą budzić obawy przed wzrostem inflacji, ceny surowców działają obecnie antyinflacyjnie, co powinno uspokajać inwestorów. Z punktu widzenia popytu na akcje czynnik ten obniża też koszty działania wielu firm, co wraz ze stymulacją fiskalną i monetarną rodzi nadzieję, że wyniki przedsiębiorstw nie będą ostatecznie aż taką katastrofą.
Tanie surowce oraz pierwsze informacje o odmrażaniu przemysłu powinny wspierać optymizm w nadchodzących tygodniach. Z drugiej strony wiele z tych informacji znajduje się już w cenach aktywów. ¶