Indeks WIG-banki od października 2022 r. wzrósł o ponad 200 proc., a w tym roku już o ponad 20 proc. Czy polskie banki mimo takiego rajdu wciąż wyglądają atrakcyjnie?
Jestem nadal umiarkowanie optymistyczny, jeśli chodzi o ich perspektywy. Oczywiście nie można liczyć już na takie zwyżki jak w przeszłości, ale jeśli wszystko potoczy się w pomyślnym scenariuszu, to cały czas jest jeszcze miejsce dla wzrostów kursów akcji. Sektor bankowy powinien się rozwijać, zwiększać zyskowność i korzystać z tego, że jest potrzebny gospodarce i na tym zarabiać. Jest szansa, że częścią zysków banki będą dzielić się z akcjonariuszami. To powinno przyciągać nie tylko krajowych indywidualnych i instytucjonalnych inwestorów, ale także coraz więcej długoterminowych inwestorów zagranicznych, których przez wiele lat w bankach nie było widać wskutek małej zyskowności i przewidywalności sektora.
Jakie są perspektywy wyników banków na ten rok, po rekordowym 2023 r.?
Wyniki zeszłego roku były dobre i to była jedna z przyczyn zwyżek cen akcji banków na początku zeszłego roku. Wówczas okazywało się, że sektor będzie się odznaczał wysoką rentownością. Rynek oczywiście patrzy w przyszłość i na kursy oddziałują przede wszystkim zmiany oczekiwań tego, co może się wydarzyć. Od naszej ostatniej listopadowej rozmowy jednym z czynników, który się zmienił i wpłynął na sektor bankowy, były oczekiwania co do stóp procentowych. Wówczas większość analityków spodziewała się obniżek stóp w 2024 r., dzisiaj wiemy już, że tych obniżek zapewne w tym roku nie będzie, a jeśli już, to na koniec roku, co będzie bez wpływu na wyniki banków za ten rok. Ta zmiana była jednym z powodów zwyżek banków w ostatnim czasie. Może bankom uda się tak zarządzić wynikiem odsetkowym, że marża będzie płaska, a ze względu na wzrost wolumenów wynik odsetkowy wzrośnie. Tego dzisiaj raczej nie ma w cenach, a jeśli się sprawdzi, to jest miejsce na zwyżki kursów. W sektorze cały czas utrzymują się niskie koszty ryzyka kredytowego i jeżeli nie pojawi się tu jakieś nieprzewidywalne zdarzenie, to powinno też sprzyjać osiąganiu przez banki dobrych wyników. Zwykle analitycy są ostrożni i zakładają, że w kolejnym roku może być trochę gorzej, ale jeśli tak nie będzie, to wyniki mogą być lepsze, niż się spodziewaliśmy.