Bycze i niedźwiedzie argumenty po lipcowych zwyżkach

Lipcowe zwyżki na GPW wydłużyły okres zaskakująco dobrej koniunktury rozpoczęty jesienią ub.r. Pokusiliśmy się o przegląd szans i zagrożeń dla giełdowej hossy.

Publikacja: 29.07.2023 17:09

Bycze i niedźwiedzie argumenty po lipcowych zwyżkach

Foto: AdobeStock

WIG blisko rekordu, ale fundamenty też rekordowe

W ramach cyklu powtarzającego się na GPW od lat istnieje prosta reguła – WIG w każdym kolejnym cyklu wzrostowym pokonuje poprzedni szczyt (wyjątkiem była tylko trudna do szybkiego pokonania górka z 2007 r.). Celem minimum obecnej zwyżki jest więc pobicie rekordu z końcówki 2021 r. (74 813 pkt w cenach zamknięcia). Pod względem fundamentalnym wykonanie tego zadania nie wydaje się szczególnie trudne. Wartość księgowa spółek (czyli ich kapitały własne), przypadająca na WIG (dane agencji Bloomberg), wspina się na rekordowe pułapy, a ostatnio nawet przyspieszyła wzrost. To nie jest sytuacja porównywalna np. z 2007 r., gdy WIG bujał w obłokach względem tej wartości.

W gospodarkach powinno być jednak lepiej?

Zwyżki na rynkach akcji, trwające od jesieni ub.r., mogą się wydawać zaskakujące pod względem makroekonomicznym, ale nie wszystkie wskaźniki malują negatywny obraz sytuacji. Globalny wskaźnik wyprzedzający OECD (CLI dla grupy G20) coraz bardziej ochoczo zakręca w górę. Do poziomów, przy których CLI ponownie zaczynał zawracać w dół, jeszcze z kolei daleka droga. Czyżby zatem istniała ciągle spora przestrzeń do pozytywnych zaskoczeń w gospodarkach? Z globalnego sondażu Bank of America wśród zarządzających funduszami wynika, że oczekiwania gospodarcze są ciągle pesymistyczne i dopiero zaczynają się poprawiać.

Napływy do funduszy dopiero na wczesnym etapie

Jeśli jako najważniejszy barometr nastrojów rynkowych traktować saldo wpłat i umorzeń do funduszy akcji oraz mieszanych (inwestujących część portfela w akcje), to do niebezpiecznej euforii na krajowym rynku jeszcze daleka droga. 12-miesięczne saldo wpłat netto do funduszy mieszanych dopiero w czerwcu wyszło na plus, podczas gdy, dla porównania, na jesieni 2021 r. (poprzedni szczyt hossy) przekraczało +5,5 mld zł. Z kolei 12-miesięczne saldo nabyć i umorzeń w krajowych funduszach akcji jest ciągle głęboko na minusie (-1,3 mld zł po czerwcu wobec +7,1 mld zł w grudniu 2021 r.). Może dzięki lipcowej hossie napływy do funduszy zaczną się bardziej ożywiać?

NIEDŹWIEDZIE

Udział akcji w OFE jak na szczycie hossy

Niedźwiedzie też mają swój argument w dyskusji na temat tego, czy nastroje na GPW są już przegrzane. Udział akcji w portfelach otwartych funduszy emerytalnych (OFE) już w czerwcu niemal dobił do rekordu odnotowanego w okolicach szczytu hossy w 2021 r. (w przypadku akcji z GPW – 81,87 proc., a w przypadku wszystkich akcji – 91,68 proc.). Biorąc pod uwagę lipcowy wzrost na GPW, można się nawet spodziewać pobicia tamtego rekordu. Historycznie alokacja OFE mogła być z powodzeniem traktowana jako wskaźnik kontrariański – wysoki udział akcji skorelowany był z punktami zwrotnymi na giełdzie (przy czym dłuższe porównania są utrudnione przez ciągłe zmiany regulacyjne dotyczące OFE).

Przed nami najtrudniejsze sezonowo miesiące roku

Krajowe akcje wzorowo wykorzystywały do tej pory sprzyjającą lipcową sezonowość. Przypomnijmy, że siódmy miesiąc roku w historycznych statystykach stanowi pozytywny przerywnik w ramach słabszego okresu rozciągającego się od maja do września („sell in May...”). Przed nami jednak sierpień i wrzesień, które w naszych statystykach, obejmujących ostatnie ćwierć wieku, jawią się jako dwa najsłabsze (oczywiście przeciętnie rzecz biorąc) miesiące roku, ze średnimi zmianami WIG na poziomie odpowiednio -0,6 proc. i -1,8 proc. Skumulowana zmiana indeksu w tych dwóch miesiącach na przestrzeni 25 lat to -52 proc. (wobec +80 proc. w lipcu).

Chiński impuls kredytowy niepokojąco słabnie

Szacowany przez agencję Bloomberg tzw. chiński impuls kredytowy (zmiany wielkości akcji kredytowej względem PKB) był w zasadzie jedynym wskaźnikiem makro, który z wyprzedzeniem (w naszym modelu: aż ośmiomiesięcznym) pozwolił przewidzieć rajd na GPW trwający od jesieni ub.r. Teraz jednak kreśli niepokojący scenariusz. Impuls zaczął słabnąć dużo szybciej niż w poprzednich cyklach i to osłabienie postępuje (w czerwcu -2,3 pkt proc. rok do roku, najsłabiej od 14 miesięcy). To każe z wyprzedzeniem prognozować, dla odmiany, obniżanie się 12-miesięcznej dynamiki WIG z obecnych, już całkiem pokaźnych poziomów.

Inwestycje
Promocja na ETF-y również w Noble Securities
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Inwestycje
Tomasz Bursa, OPTI TFI: WIG ma szanse na rekord, nawet na 100 tys. pkt.
Inwestycje
Emil Łobodziński, BM PKO BP: Nasz rynek pozostaje atrakcyjny, ale...
Inwestycje
GPW i rajd św. Mikołaja. Czy to może się udać?
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Inwestycje
Co dalej z WIG20? Czy zbliża się moment korekty spadkowej?
Inwestycje
Ropa naftowa szuka pretekstu do ruchu w górę