Nie można też zapominać o tym, że w przypadku składki zdrowotnej nie działają przepisy o zbiegu tytułów ubezpieczeniowych. Jeśli więc członek zarządu posiada równocześnie inne tytuły podlegania pod ubezpieczenie zdrowotne (np. jest dodatkowo zatrudniony na podstawie umowy o pracę w spółce giełdowej, np. jako dyrektor finansowy), składkę zdrowotną będzie musiał opłacać z każdego z tych tytułów osobno w pełnej wysokości. W tym miejscu warto wskazać, że nie jest do końca jasna sytuacja prokurentów wykonujących funkcję w spółkach giełdowych. Jakkolwiek niejednoznaczne w tym zakresie są przepisy dotyczące podlegania składce zdrowotnej, to wydaje się, że intencją ustawodawcy było zastosowanie identycznych zasad objęcia składką zdrowotną prokurentów, jak stosowanie do członków zarządu, i w praktyce należy przyjąć, że prokurenci również są nią objęci.
Kolejną z istotnych zmian, w kontekście objęcia nowych grup zatrudnionych obowiązkiem opłacania składki zdrowotnej, jest brak możliwości jej odliczenia od podatku. Zmiana ta odnosi się do wszystkich zatrudnionych. Jest ona niezwykle istotna, gdyż ma realny wpływ na zmniejszenie wynagrodzeń netto, czy to pracowników, czy też przedsiębiorców. W kontekście tej zmiany należy mieć też na uwadze, że niezmiennie wynagrodzenie członka zarządu pełniącego swoją funkcję na podstawie powołania zalicza się do przychodów z działalności wykonywanej osobiście, które podlega opodatkowaniu progresywnie według skali podatkowej, czyli stawek 17 proc. i 32 proc. Tożsame zasady dotyczą osób (niezależnie od stanowiska) zatrudnionych na podstawie umowy o pracę. W praktyce oznacza to, że oprócz podatku w wysokości 17 proc. czy 32 proc. każdy zatrudniony będzie musiał opłacić jeszcze 9-proc. składkę zdrowotną. Teoretycznie dla etatowców kwestia braku odliczenia składki zdrowotnej jest łagodzona specjalnymi instytucjami, jak ulga dla klasy średniej.
Teoretycznie – gdyż zwiększenie kwoty wolnej od podatku (do 30 tys. PLN) oraz progu podatkowego (do 120 tys. PLN) w kontekście braku odliczenia składki zdrowotnej od podatku oraz specjalnych rozwiązań dla osób zarabiających do 12 800 PLN brutto miesięcznie sprawia, że koszt Polskiego Ładu będzie ciążył na lepiej zarabiających osobach zatrudnionych w spółkach giełdowych, w tym członkach wyższej kadry menedżerskiej. To zaś, w kontekście chociażby możliwości zastosowania przez niektóre zawody preferencyjnych stawek zryczałtowanego podatku dochodowego, będzie rodzić pytania ze strony i zatrudnionych, i zatrudniających o przyjęcie rozwiązania, które będzie dla nich najefektywniejsze kosztowo, a co za tym idzie, o wybór najefektywniejszego modelu zatrudnienia.
Powyższe oznaczać będzie zatem chęć odejścia od standardowego modelu zatrudnienia, jakim jest umowa o pracę, na rzecz innych, bardziej elastycznych form (w tym także nawet rozbicia wykonywanych czynności na różne umowy). To zaś często może prowadzić do zwiększonych ruchów na rynku pracy, poszukiwania nowego miejsca zatrudnienia.
Jakie formy zatrudnienia zyskają na popularności wśród kadry menedżerskiej, a jakie stracą?
Przed 1 stycznia 2022 r. członkowie kadry menedżerskiej preferowali różne formy zatrudnienia, czy to na podstawie umowy o pracę, czy szeroko rozumianych umów B2B. Wprowadzone Polskim Ładem zmiany, przejawiające się faktycznym zmniejszeniem wynagrodzenia netto, spowodują zdecydowane zmniejszenie, tam, gdzie to jest oczywiście możliwe (nie dotyczy np. niektórych przedstawicieli banków), popularności zawierania umów o pracę.