Obecnie można nawet spotkać systemy komputerowe, które odpowiednio zaprogramowane przez człowieka, same wyszukują okazje do zawarcia transakcji i często same (podłączone do internetowego biura maklerskiego) składają zlecenia. Polskie biura maklerskie nie oferują jeszcze klientom takich usług, ale od pewnego czasu dostępne są już na rynku programy, które umożliwiają zautomatyzowanie procesu wyboru odpowiednich walorów do kupna lub sprzedaży. Z ich pomocą można stworzyć tzw. system inwestycyjny, który w oparciu o narzędzia analizy technicznej podpowiada, kiedy kupić i kiedy sprzedać dane papiery wartościowe. Programy te pozwalają także na sprawdzenie skuteczności takich systemów na historycznych notowaniach, dzięki czemu dowiemy się, jakie byłyby wyniki stosowania ich kilka miesięcy czy kilka lat temu.

Systemy inwestycyjne to nic innego, jak zapisane w języku konkretnego programu komputerowego warunki, których spełnienie prowadzi do sygnału kupna lub sprzedaży. Jeden z prostszych systemów inwestycyjnych może np. zawierać następujące polecenia: kup, gdy notowania wzrosną powyżej średniej ceny zamknięcia z ostatnich 10 sesji i sprzedaj, gdy spadną poniżej tej średniej. W rzeczywistości jednak spotyka się bardziej skomplikowane systemy. Mają one oczywiście swoich zwolenników i przeciwników. Inwestorzy, którzy stosują systemy inwestycyjne, twierdzą, że dzięki nim eliminują wpływ emocji na decyzje inwestycyjne. Sygnały kupna lub sprzedaży są wynikiem czystej analizy technicznej, a nie strachu czy chciwości. Przeciwnicy nie wierzą natomiast, że da się stworzyć automat, który sam trafnie będzie decydował, kiedy kupić lub sprzedać akcje. Prawda oczywiście leży gdzieś pośrodku. Z systemu inwestycyjnego nie da się stworzyć świętego Graala, który zarobi dla nas fortunę, ale w połączeniu z zasadami zarządzania pieniędzmi można stworzyć z niego przydatne narzędzie dla inwestorów, którzy mają problemy z identyfikowaniem okazji do zawarcia transakcji lub zbyt często zmieniają zdanie. Wciąż jednak bardzo ważnym czynnikiem pozostanie sam człowiek, który powinien kontrolować osiągnięcia danego systemu i zadbać o wystarczającą samodyscyplinę w stosowaniu się do jego sygnałów.

Do tworzenia systemów inwestycyjnych można np. wykorzystać program Metastock firmy Equis. Bardzo ważne jest, by samemu dobrze go poznać i samemu stworzyć taki system. Nie warto natomiast wydawać pieniędzy na sam system inwestycyjny tylko dlatego, że np. przez ostatnie 5 lat przyniósł kilkaset procent zysku. Trzeba mieć świadomość, że rewelacyjne osiągnięcia z przeszłości często są wynikiem dopasowania pewnych parametrów systemu do historycznych notowań, które ze sporym prawdopodobieństwem znacznie gorzej będą się spisywały na bieżących danych.