Po założeniu konta i zasileniu go odpowiednią kwotą inwestor stanie przed najważniejszym wyzwaniem – kupnem akcji. Pachnie grozą, ale w praktyce sprawa jest prawie tak prosta, jak zakupy na miejscowych bazarach. Jedyna różnica to więcej możliwości składania zamówienia i obco brzmiące nazewnictwo. W standardzie mamy opcje kupowania z limitem ceny lub bez niego. Decydując się na tę drugą możemy składać zlecenie po cenie rynkowej, po cenie rynkowej na otwarciu czy w końcu po każdej cenie. Do tego dochodzi jeszcze możliwość ustawienia stop lossa, czyli zabezpieczenia się przed stratą. Żeby początkujący inwestor nie wystraszył się tego bogactwa wariantów wyjaśnimy, jak może kupować akcje i do czego powinien przywiązywać największą wagę.
Kup, sprzedaj, zarabiaj
Wszystkim inwestorom przyświeca jedna idea – kupić taniej, drożej sprzedać. I z tej prostej zasady bierze się konstrukcja najprostszych zleceń, czyli tych z określonym limitem cenowym. Kiedy kupujemy akcje, ustalamy najwyższą cenę, jaką jesteśmy w stanie za nie zapłacić – jest to tzw. limit kupna. Przykładowo, jeżeli inwestor złoży zlecenie kupna 10 akcji spółki X z limitem 100 zł, oznacza to, że chce kupić walory nie drożej niż po 100 zł za sztukę.
Kiedy z kolei pozbywamy się papierów, ustalamy minimalny poziom kursu, który nas satysfakcjonuje, czyli limit sprzedaży. Kontynuując poprzedni przykład, jeśli kurs akcji X zaczął rosnąć, inwestor składa dyspozycję sprzedaży 100 akcji z limitem 120 zł, co oznacza, że jest gotowy pozbyć się swoich walorów za nie mniej niż 120 zł za sztukę.
Zlecenia z limitem przeznaczone są dla inwestorów, którzy dokładnie wiedzą, po jakich cenach chcą zawierać transakcje i nie zależy im na czasie. Trzeba bowiem pamiętać, że im korzystniejsze limity ustawi inwestor, tym dłużej będzie czekał na realizację zlecenia. Ta cierpliwość może się jednak opłacać. W praktyce zdarza się, że inwestor kupi akcje poniżej ustalonego limitu i sprzeda powyżej akceptowalnego minimum.
Czas lub pieniądz
Dla inwestorów, którym najbardziej zależy na szybkości realizacji zlecenia, najlepszym rozwiązaniem jest zlecenie po każdej cenie, w skrócie PKC. Składając taką dyspozycję mamy zapewnione, że zostanie ona wykonana w całości. Musimy przy tym godzić się na fakt, że cenami wykonania będą te, które wiszą aktualnie w arkuszu. Przykładowo, jeśli inwestor składa zlecenie kupna 100 akcji spółki X po każdej cenie, a w arkuszu są oferty sprzedaży 50 akcji po 100 zł i 50 akcji po 105 zł, to nabędzie on te 100 walorów, a średnia cena za jedną akcję wyniesie 102,5 zł.
Odwrotnością zlecenia PKC jest PCR, czyli po cenie rynkowej. Jest to opcja dla tych, którzy chcą zawrzeć transakcję po najlepszym kursie, jaki jest aktualnie na rynku, akceptując fakt, że może ono nie zostać zrealizowane w całości. Załóżmy, że inwestor składa zlecenie kupna PCR 100 akcji spółki X. W arkuszu oczekuje na realizację zlecenia sprzedaży 200 akcji po cenie 15 zł. W takiej sytuacji zlecenie PCR zostanie zrealizowane w całości po kursie 15 zł. Jeżeli zlecenie sprzedaży opiewałoby tylko na 50 akcji, zlecenie PCR zostałoby zrealizowane w części – inwestor kupiłby 50 sztuk po 15 zł. Pozostałe 50 akcji zostałoby w arkuszu z limitem 15 zł. W sytuacji skrajnej, gdy w arkuszu nie byłoby żadnej oferty sprzedaży z limitem, złożone zlecenie PCR zostałoby odrzucone przez system giełdowy.