Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Aktualizacja: 06.02.2017 14:32 Publikacja: 31.10.2016 11:02
Prezentujemy przykładowe okno Meta Editora, w którym zadeklarowano dziewięć zmiennych (sześć typu int, jedną typu double i dwie typu bool). Aby sprawdzić, czy deklaracje zostały wykonane poprawnie, należy na górze okna wcisnąć przycisk kompilacji. Na dole pojawi się wówczas raport o błędach lub ich braku. W tym przykładzie mamy jeden błąd – w linii 18. i kolumnie 11. Po prawej stronie ekranu mamy okno pomocy, w którym wyjaśnione jest znaczenie zmiennej typu bool. Aby uzyskać taką podpowiedź, trzeba użyć klawisza F1.
Foto: Archiwum
W tym celu tworzy się zmienną, czyli coś w rodzaju szufladki o określonej wielkości pamięci, w której owe dane są umieszczane. W przypadku narzędzi inwestycyjnych mogą to być dane dotyczące na przykład odległości zlecenia stop loss od ceny otwarcia pozycji. Aby budowany przez nas program przechował te dane w pamięci, musimy mu podać dwie kluczowe kwestie. Po pierwsze, nazwę (tzw. identyfikator) owej szufladki (zmiennej), a po drugie, rodzaj przechowywanych informacji, czyli typ danych (na przykład liczba całkowita). Trzymając się przykładu z poziomem stop lossa, moglibyśmy nadać zmiennej nazwę (identyfikator) SL albo stop_loss, albo zlecenie_obronne. Mamy tu spore pole do popisu, ale musimy trzymać się pewnych ograniczeń wynikających ze specyfiki języka programowania. Nazwy zmiennych nie mogą zawierać polskich znaków ani spacji (zamiast odstępu używa się podkreślenia). Dozwolone znaki to: (a..z), (A...Z), podkreślenie ( _ ) i cyfry (0...9). Tutaj należy pamiętać, że zmienne o nazwach ABC i abc to dwa zupełnie różne byty. Co istotne – nazwa zmiennej nie może się zaczynać od liczby, a jej długość nie może przekraczać 31 znaków. Ponadto nie można korzystać z słów zastrzeżonych, które są identyfikatorami wbudowanymi już w MQL i mają przypisaną ściśle określoną funkcję (na przykład operator warunkowy „if").
Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Wskaźnik ceny do zysku na Wall Street wciąż jest wysoko i ciężko jest mówić o tym, aby był to dobrym moment do kupowania akcji w USA. Z kolei w przypadku GPW trudno mówić, że jest to moment do sprzedawania akcji – mówi Piotr Kaźmierkiewicz, analityk BM Pekao.
Warunków przyspieszenia transformacji technologicznej nad Wisłą jest wiele. Potrzebne są inwestycje w pracowników, w tym ich szkolenia, ale też dbałość o zdrowie. Nieodzowne są też ułatwienia natury prawnej i jak zawsze – finansowanie.
Zdaniem uczestników rynku do osiągnięcia przez WIG kolejnego psychologicznego poziomu trzeba będzie poczekać co najmniej do 2030 r. Mediana wskazań mówi jednak o roku 2034.
W tej dekadzie, do 31 grudnia 2030 r., WIG może dojść do 200 tys. pkt. Hossa na GPW miałaby podstawy fundamentalne i makroekonomiczne, ale pamiętajmy o korektach, które mogą być znaczące – mówi Tomasz Bursa, doradca inwestycyjny, wiceprezes OPTI TFI.
Historyczny rekord na GPW. WIG osiągnął poziom 100 tys. pkt. Jak wysoko może jeszcze zajść? - Moment bardziej odczuwalnego schłodzenia na GPW nieuchronnie się zbliża - mówi Piotr Kaźmierkiewicz, analityk BM Pekao.
Na początku kwietnia obie marki technologiczne otworzyły w Warszawie swój pierwszy w Polsce i drugi w Europie showroom. Lenovo jest liderem rynku komputerów PC w Polsce. Motorola jest tu jednym z liderów rynku smartfonów.
Standard ESRS G1 „Postępowanie w biznesie” jest jedynym tematycznym standardem dotyczącym obszaru związanego z zarządzaniem (governance).
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas