Paweł Durjasz z PZU: spodziewamy się wzrostu PKB w 2018 r. o 4,7 proc.
Amerykańska gospodarka jest wrażliwa na koniunkturę na tamtejszej giełdzie.
Aktualizacja: 04.07.2018 15:16 Publikacja: 04.07.2018 15:16
Foto: parkiet.com
Paweł Durjasz z PZU: spodziewamy się wzrostu PKB w 2018 r. o 4,7 proc.
Amerykańska gospodarka jest wrażliwa na koniunkturę na tamtejszej giełdzie.
Deklaracje RPP, że stopy procentowe nie zmienią się do 2020 r., zachęcają do gry na osłabienie złotego.
Cała rozmowa dostępna już na parkiet.com i na naszym kanale youtube
© Licencja na publikację
© ℗ Wszystkie prawa zastrzeżone
Źródło: parkiet.com
Korekta rynkom jak najbardziej się należy, ale trend wzrostowy zarówno w Stanach Zjednoczonych, jak i w Polsce nadal jest aktualny. Bardziej jednak przeważałbym teraz w portfelu polski rynek – mówi Emil Łobodziński, doradca inwestycyjny w BM PKO BP.
Część inwestorów może być bardzo zadowolona z ostatnich dni i są to ci, którzy od długich miesięcy wyczekiwali takiego ruchu, jaki teraz obserwujemy, w wykonaniu obligacji. Ale to zarazem raczej zapowiedź problemów gospodarczych.
Przez kilka pierwszych tygodni tego roku przyszło nam cieszyć się z niesamowitej siły polskiego rynku akcji. Ostatnie dni jednak mocno zmieniają perspektywy rynków, a gdzieniegdzie widać coraz większy strach.
Główny indeks francuskiej giełdy, czyli CAC 40, co prawda nieco ostatnio spuścił z tonu, ale wciąż jest on stosunkowo blisko historycznych szczytów. W ubiegłym tygodniu zachowywał się nawet lepiej niż chociażby niemiecki DAX, przez co analitycy BM mBanku wskazują, że powrót do ataku na historyczne szczyty wciąż pozostaje jak najbardziej realnym scenariuszem.
To, co się dzieje na zewnątrz Polski, w pewnym sensie zmusi do refleksji lokalnych decydentów, że być może to moment na przyjęcie wspólnej waluty, która nas jednak uodporni na mnóstwo ryzyk geopolitycznych – mówi Jerzy Nikorowski, dyrektor BM BNP Paribas.
Inwestorzy, prawdopodobnie zagraniczni, zarządzili odwrót z polskiego rynku akcji. Indeksy spadają. Złoty pozostaje jednak silny, a nasze obligacje są obojętne na umocnienie amerykańskich papierów dłużnych.
Mimo obaw dotyczących tego, na co starczą w przyszłości pieniądze z emerytury z ZUS, które podzielają niemal wszyscy czterdziestolatkowie, tylko 55 proc. tej grupy wiekowej deklaruje, że oczekiwania dotyczące przyszłego świadczenia emerytalnego jakkolwiek wpłynęły na ich obecne decyzje lub plany finansowe – wynika z badania IGTE..
Konsumenci przestali oszczędzać i teraz wzrost konsumpcji zależy 1:1 od wzrostu dochodów. Są więc szanse, że konsumpcja w tym roku przyspieszy pomimo dużo wolniejszego wzrostu dochodów. Za to spadnie dynamika oszczędności. Na razie zmniejszyły się bieżące.
Niezależnie od rozstrzygnięć wyborczych w Niemczech, na tamtejszym rynku akcji rozgrywają się ważne tendencje. DAX po wielomiesięcznej hossie jest już szczodrze wyceniony i technicznie wykupiony, ale tego samego nie da się powiedzieć o indeksach niemieckich „misiów”.
Amerykański bank Citigroup omyłkowo przelał na konto klienta 81 bilionów dolarów. Klient miał otrzymać jedynie 280 dol. Pomyłka została odkryta po półtorej godzinie przez kontrolera, który zablokował przelew.
Założenia Czystego Ładu Przemysłowego mają pozwolić na obniżenie cen energii i wzrost konkurencyjności przemysłu, ale zdaniem branży i ekspertów są na to niewielkie szanse.
I tak, i nie. Krótkoterminowe obligacje oszczędnościowe Skarbu Państwa mogą od biedy pełnić rolę zamiennika dla rachunku oszczędnościowego.
Pytanie z pozoru banalne, skoro kupić obligację skarbową można już za 100 złotych bez dodatkowych prowizji. Również obligacje korporacyjne oferowane w prospektowych emisjach publicznych są możliwe do kupienia zwykle bez ograniczeń kwotowych.
Duża niepewność makroekonomiczna osłabiła zapał mikroprzedsiębiorstw do zaciągania kredytów na rozwój swojego biznesu. Udział kredytów małych firm w polskim PKB to zaledwie 2,0 proc.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas