Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Wydawać by się mogło, że są to sprzyjające warunki dla złota, które traktowane jest jako bezpieczna przystań. Szansa ta nie została jednak wykorzystana. W drugiej połowie tygodnia cena kruszcu nie tylko nie rosła, ale nawet zaczęła zniżkować i tydzień zamknięty został na poziomie 1934 dolarów. – Rynek jako taki zignorował fatalną całodniową zapaść na rynku akcji spółek amerykańskich w ubiegły czwartek. Spadek Nasdaq o 5 proc. zniwelował jedynie kilkudniowe zyski, ponieważ nastąpił w momencie, gdy wyceny wielu akcji spółek technologicznych o olbrzymiej kapitalizacji osiągnęły poziomy nieuzasadnione jakimikolwiek wskaźnikami. Negatywny wpływ na złoto mogłaby mieć wyłącznie przyspieszona przecena akcji. W celu pokrycia strat na innych rynkach traderzy – podobnie jak przez krótki okres w marcu – mogą wrócić do sprzedaży złota, aby uzyskać dostęp do płynności – wskazują analitycy Saxo Banku. Ich zdaniem to, że złoto nie wykorzystało okazji do wzrostów w ubiegłym tygodniu, może być sygnałem ostrzegawczym dla inwestorów, którzy nie mogą zapominać także, że istotnym czynnikiem dla złota jest również kurs dolara. – Widać oznaki wskazujące, że metal ten stracił impet po nieudanej próbie ponownego wybicia powyżej 2000 dolarów za uncję. Ze względu na fakt, iż złotu nie udało się wykorzystać wspomnianych korzystnych warunków w ubiegłym tygodniu, prognoza krótkoterminowa wskazuje na przedłużony okres konsolidacji i potencjalnie na większą korektę niż dotychczas. W celu ustalenia kierunku należy skoncentrować się na dolarze i trajektorii realnej rentowności papierów amerykańskich – podkreślają eksperci z Saxo Banku. PRT
Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Standardy VSME (Dobrowolne Standardy Raportowania Zrównoważonego Rozwoju dla mikro, małych i średnich przedsiębiorstw nienotowanych na giełdzie) ustalają praktyczne ramy dla publikacji istotnych wskaźników nieograniczające się wyłącznie do popularnych wyznaczników wpływu jak emisje gazów cieplarnianych.
Czy mikro, małe i średnie przedsiębiorstwa naprawdę mogą mieć wpływ na klimat? Według najnowszych wytycznych EFRAG – zdecydowanie tak.
Struktura ujawnień pod standardem VSME jest zaprojektowana w taki sposób, aby umożliwić małym i średnim przedsiębiorstwom dostosowanie raportowania ESG do ich specyfiki oraz możliwości. Na początek warto zauważyć, że VSME nie stanowi kopii ESRS, a jedynie jego uproszczoną wersję, dlatego struktura ujawnień jest bardziej przystępna dla małych i średnich firm, a liczba i zakres wymagań mniejsze.
Standard VSME składa się z kilku części. Najpierw znajdziemy w nim wprowadzenie, w którym omawia się cel tego standardu. Następnie znajdziemy część dotyczącą omówienia struktury VSME i część dotyczącą omówienia zasad dotyczących sprawozdania w zakresie zrównoważonego rozwoju. Tu kończy się część pozwalająca zrozumieć, jak posługiwać się VSME – można powiedzieć, że to taki odpowiednik ESRS 1 w standardach sprawozdawczości dla dużych jednostek.
Komisja Europejska zaproponowała w projekcie deregulacyjnym Omnibus podział reżimu sprawozdawczości zrównoważonego rozwoju na dwa obszary. W uproszczeniu spółki i grupy mające powyżej 1000 pracowników miałyby obowiązek raportowania zgodnie ze standardami ESRS. Wszystkie inne nie miałyby obowiązków sprawozdawczych, ale Komisja chce je zachęcić do dobrowolnego raportowania. W tym celu wydane zostanie rozporządzenie wprowadzające „standardy sprawozdawczości zrównoważonej do dobrowolnego stosowania”.