GG Parkiet

– Na rynku ropy naftowej dzieje się obecnie dużo – inwestorzy próbują oszacować wpływ mrozów w Teksasie na produkcję ropy, spekulują na temat możliwych działań OPEC+ oraz rozważają możliwe scenariusze dotyczące utrzymywania lub luzowania pandemicznych restrykcji – wylicza Sierakowska. Jak dodaje, kluczowa może się natomiast okazać postawa OPEC+. – Wielkimi krokami zbliża się decyzja rozszerzonego kartelu dotycząca wielkości produkcji ropy naftowej od kwietnia. Jeszcze do końca marca utrzymane mają być wyjątkowo duże cięcia wydobycia, w tym nadprogramowa obniżka produkcji o milion baryłek dziennie w przypadku Saudyjczyków, ale inwestorzy już spekulują, co dalej – wskazuje Sierakowska. – OPEC+ z pewnością ma twardy orzech do zgryzienia, musi bowiem balansować między kuszącym zwiększeniem produkcji ropy naftowej a zbyt dużą podwyżką, która mogłaby przyczynić się do tąpnięcia cen ropy naftowej. Niemniej, decyzję ułatwiła nieco sytuacja w Stanach Zjednoczonych, bowiem wiele wskazuje na to, że konkurencyjny surowiec z USA nie powróci na globalny rynek tak szybko, jak tego oczekiwano – dodaje. Inna sprawa to warunki pogodowe w Teksasie, które pod znakiem zapytania stawiają poziom wydobycia ropy w tamtym rejonie. – Nawet jeśli warunki pogodowe w Teksasie nie doprowadzą do przerw w wydobyciu ropy naftowej, to i tak amerykańskie firmy z branży łupkowej nie będą się spieszyć ze zwiększaniem produkcji. Mimo że wyższe ceny ropy naftowej zachęcają do zwiększania wydobycia, to zbyt szybkie tempo wzrostu produkcji może negatywnie wpłynąć na notowania ropy i na nowo postawić firmy w trudnej sytuacji – uważa Sierakowska. PRT