Od roku na GPW mamy ponadprzeciętne obroty. Czy taka sytuacja utrzyma się dłużej?
Ten rok zapowiada się dobrze. Patrząc na otoczenie, czyli środowisko bardzo niskich stóp procentowych, wysoką inflację oraz fakt, że powoli zaczynają się napływy do funduszy inwestycyjnych – mam tutaj na myśli przede wszystkim fundusze akcji – a także planowane projekty IPO, można być optymistą. Ciężko natomiast prognozować, jak wysokie faktycznie mogą być obroty.
W 2020 r. znaczącą część obrotów na rynku akcji wygenerowali inwestorzy indywidualni. Byli oni nawet aktywniejsi od inwestorów instytucjonalnych. Tak już pozostanie?
Faktycznie rok 2020 był wyjątkowy. Co prawda przez lata to inwestorzy indywidualni byli bardzo ważną częścią naszego rynku, natomiast ich udział w obrocie stopniowo spadał, a zyskiwali inwestorzy instytucjonalni, przede wszystkim ci z zagranicy. W tej chwili inwestorzy indywidualni są drugą siłą na GPW i jest to wyjątkowa sytuacja. Patrząc bowiem na podobne rynki do naszego, ciężko znaleźć podobny przypadek. W krótkim i średnim terminie udział inwestorów indywidualnych może utrzymywać się na stosunkowo wysokim poziomie. To oczywiście bardzo pozytywne zjawisko, gdyż inwestorzy indywidualni zwracają uwagę na większą liczbę spółek, często nawet na takie, którymi nie interesują się inwestorzy instytucjonalni.