Portal artinfo.pl (www.artinfo.pl) przygotował raport o aukcjach najmłodszej sztuki. Zawiera on ranking pokazujący, za ile w sumie (przez rok) zostały sprzedane prace każdego ze stu najwyżej notowanych artystów. Na podstawie tej analizy można stwierdzić, jaką sztukę cenimy najbardziej i który z młodych ma szansę zastąpić najbardziej płodnych klasyków, np. Jerzego Kossaka czy Edwarda Dwurnika.
Przypomnijmy, że w 2017 r. obroty na krajowych aukcjach sztuki wyniosły ok. 214 mln zł, w tym na aukcjach najmłodszej sztuki – zaledwie 8,6 mln zł, choć było to ok. 52 proc. wszystkich sprzedanych dzieł. Zatem sztuka młodych artystów jest względnie tania. Średnia wylicytowana cena (przybita młotkiem, bez dopłaty aukcyjnej) wyniosła 1549 zł.
Rośnie liczba aukcji
Dla organizatorów aukcje najmłodszej sztuki są mało opłacalne, ale panuje opinia, że przynajmniej część klientów zacznie kupować obrazy w wyższych przedziałach cenowych. Fundament krajowego rynku to pięć domów aukcyjnych, ale w sumie najmłodszą sztuką handluje aż 30 firm.
W ubiegłym roku zorganizowano 105 aukcji (w 2016 r. – 96). Obroty wzrosły o 11 proc. w stosunku do 2016 r. Średnio na jednej aukcji wystawiano ok. 70 prac.
Bezkonkurencyjnymi liderami są: Desa Unicum (www.desa.pl) z ok. 31-proc. udziałem w rynku młodej sztuki i Sopocki Dom Aukcyjny (www.sda.pl) z ok. 17-proc. udziałem. Desa sprzedała 1034 prace, a firma z Sopotu – 519. W 2017 r. Desa Unicum po raz pierwszy przekroczyła 300 tys. zł obrotów na jednej aukcji. Niektóre firmy mają ok. 350 tys. zł obrotów przez cały rok (10 aukcji). Dla porównania dodajmy, że obroty na jednej aukcji dzieł powojennych klasyków wynoszą niekiedy 7 mln zł lub więcej.